Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
docodziennejpracy,donaszychnocnychmyśli,zanieczyszczając
każdąprzestrzeńzastałymsmrodemprzerażenia.
Pozwolonoimnato.Wszyscynatopozwoliliśmy.Wszyscy
milczeliśmy.Byćmożedlatego,żebyliśmysami.
ComoglizrobićuczciwiludziezReggioCalabria,abyodzyskać
swojemiasto?Uzbroićsię?Uciecsiędotegosamego,skażonego
języka?
Poszukującjakiegokolwiekzajęcia,którepozwoliłobynamzacząć
myślećoczymśinnym,jaiLuisazaczęłyśmybezmyślnieobliczać
wartośćdomowegowyposażenia,przeliczającjenaludzkieżycia.Ona
mimówiła:„Widziszkanapę?Jeśliwyciśniesz,wypłyniekrew,
kosztowałaprzynajmniejpięciuzabitych.Ażyrandol?Popatrz
naniego.Przynajmniejdziesięciuzabitych".
Ogarniałamniewściekłość.Odczuwamnadalpodwudziestu
latach,kiedymyślęotamtymwieczorze.AtymczasemSłodkooki,
stojąckołostołu,uśmiechałsiędomnieztriumfalnymwyrazem
twarzy,jakbychciałmipowiedzieć:„Widzisz,gdziecię
przyprowadziłem?".
Pragnęłamuciecjaknajdalej,aleniechciałam,żebyzauważyli
mojezdegustowanieipełenbóludystans.
ObokGiuseppestałacałyczasdziewczynanajmłodszazczterech
sióstr,najbardziejznichlodowata,zupełniewyjątkowa.Znałyśmysię
odmałego,jakwszyscyrówieśnicywmieście,zewspólnychimprez
ispacerówzżyciowychspotkańpozbawionychtreści.Onajuż
wybrałaswojeprzeznaczenieipodążałazanimzuporemzakochanej
kobiety.PragnęłatylkojegoPeppe,któryzgodniezzasadami
’ndranghetymiałpoślubićpewnąmłodądziewczynęzSanLuca.Takie
wówczaskrążyłygłosy.Alejejudałosięnaruszyćwzniosłeumowy
izamazaćobietnicewyrytewkamieniu,żebytylkomiećgodlasiebie