Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
magisterskiejnienapisałiniebardzosiętymprzej-
mował.Uzyskałdyplomtechnikamechanika,więc
zeznalezieniempracyniemiałproblemu.
Annazaczepiłasięnauczelni,chciałarobićdok-
torat,aleciążabyłazagrożona,więckursowałamię-
dzyszpitalemadomem,aRobertcorazwięcejpił.
MieszkankomielipobabciRoberta.Malutkiedwa
pokoikizkuchenkąjakwindaimałąłazienką.
WtymsamymczasieKlaraznalazłapracęwre-
dakcji„SłowaCodziennego”izajęłasięnadobre
pracądziennikarską.Byławswoimżywiole.Jeździła
18
powojewództwie,robiłareportaże,przeprowadzała
wywiadyipisała,pisała,pisała.
Szefem„Słowa”byłwtedyMarcinPopławski.
Świetnydziennikarz,któryznałsięnatejrobocieiga-
zetęprowadziłwzorowo.Byłżonaty.JegożonaNatalia
pracowaławPolskimRadiu.Żylijakbyosobno.Każde
znichzarabiałonasiebie,każdebyłoskupionenawła-
snejkarierze,miałoswojeśrodowiskoiswojesprawy.
MieszkaliwładnejwillinaBiskupinie,aleprzebywali
tamrzadko.Nataliamiałazamożnegoojcadyploma-
tę,którywspółfinansowałutrzymaniedomu.