Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niepotrafięidlategomuszęznaleźćkogoś,kto
popierwszezrozumie,ocomichodzi,podrugiewykaże
sięodpowiedniąempatią,żebywyczućto,cozostało
ukrytemiędzywierszamiipotrzeciebędziemiał
wystarczającekwalifikacje,żebytouczynić.
–Żebytouczynić–Baśkalekkopodkreśliła
egzaltowanesłownictwoprzyjaciółki–musiszpoprostu
znaleźćpisarza.Oczywiścieniejakiegośuznanego,
bowypiąłbysięnatakąpropozycjęczteremaliterami,ale
jakiegośmłodego.Awtymcelumusiszpoprostu
–powtórzyła–zajrzećnawattpadaiposzukać
odpowiedniejosoby.
–Niechcęodpadu,tylkodobrejjakości…
–Nieodpad–przerwałajejpodirytowanaprzyjaciółka
–tylkowattpad.Takaplatformawnecie,gdziepublikują
debiutanci.
–Baśka,jesteśgenialna!Zaraztamzajrzę.Cześć!
–krzyknęłaDobrusiainatychmiastsięrozłączyła.
–Cześć–szepnęłaBasiaipokręciłazdezaprobatą
głową.
***
–Etam–usłyszałaBarbaraprzyokazjikolejnejrozmowy
–tenłodpadtorzeczywiścieodpad,aprzynajmniej
wdużejmierze.
–Oczymdomnieterazrozmawiasz?
–Otejplatformie,którąmipoleciłaś,jakszukałam
autora.
–Dobra,jużkojarzę.Więcocochodzi?
–Chodzioto–Dobrusiawestchnęłagłęboko–żenikt
mitamniepasuje.
–Niegadaj!–Baśkaprychnęła.–Miliondwustu
autorów,atynieznalazłaśodpowiedniego?
–Tonietak.–Dobrosławazaczęłasięwycofywać.
–Wiadomo,żewszystkichnieprzejrzałam,aletych,
cozaczęłamczytać,wżyciubymniezaangażowała
dotegozadania.Albozaciężkiepióro,alboempatia
napoziomieślepegonosorożca,albowogólewszystko
dobani.Niemówiącotym,żeprzyczytaniuniektórych
dziełtonormalnieoczykrwawią…