Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nazimnejedzeniewbarze,nudnewykładyzpielęgniarstwachirurgicznego
iniesprawiedliwośćrodziców.Celemjejżyciabyływeekendowerozrywki.[…]
Przyszłośćbyładalekaimałoobchodziła.Żyłabłahostkami.
AleKathydrugatojateraz.Jestemzauroczonażyciem.Popatrz,jakiepiękne
niebo!Jakwspanialebłękitne!Idędoogroduikażdykwiatmatakiefantastyczne
kolory,żeichpięknomnieoślepia.[…]Jednowiemnapewno:gdybymzostała
Kathypierwszą,przebawiłabymcałeżycieinigdybymsięniedowiedziała,czym
jestprawdziwaradośćżycia.Musiałamzajrzećwoczyśmierci,zanimsię
nauczyłamżyć.Musiałamumrzeć,żebyżyć24.
NiezwykłakonfrontacjaześmierciąbyłapunktemzwrotnymwżyciuArthura
pacjentauzależnionegoodalkoholu.Odjakiegośczasusięstaczał.Odkilkulat
bardzodużopiłiniemiewałokresówtrzeźwościdostateczniedługich,
bynawiązaćskutecznykontaktterapeutyczny.Wszedłdogrupyterapeutycznej
ipewnegodniapojawiłsięnaspotkaniutakpijany,żestraciłprzytomność.Leżał
nieprzytomnynakanapie,agrupakontynuowałaspotkanie.Uczestnicy
przedyskutowali,cozrobićzArthurem,iwkońcudosłowniezanieśligoprosto
zsesjidoszpitala.
Sesjatanaszczęściebyłanagrywananawideo,wefekcieArthur,oglądając
późniejjejzapis,przeżyłdotkliwąkonfrontacjęześmiercią.Odlatwszyscy
mumówili,żesięzapijanaśmierć,aledopókiniezobaczyłnagrania,nigdy
naprawdęniedopuściłdosiebietejmożliwości.Obrazsamegosiebie
wyciągniętegonakanapie,otoczonegorozmawiającymionimuczestnikamigrupy,
byłniemilepodobnydopogrzebujegobratabliźniaka,któryrokwcześniejzmarł
zprzepicia.Wyobraziłsobieczuwanieprzyjegowłasnychzwłokach:leży
wyciągniętynastole,wokółstojąprzyjacieleionimrozmawiają.Tawizja
głębokonimwstrząsnęła.Rozpocząłnajdłuższywswoimdorosłymżyciuokres
trzeźwości,porazpierwszyzaangażowałsięwpracęterapeutyczną,zktórej
wkońcudużoskorzystał.
Kilkalattemubyłemświadkiemwpływu,jakikonfrontacjaześmierciąwywarła
najednązmoichpacjentek,istądwznacznejmierzewzięłosięmoje
zainteresowanieterapiąegzystencjalną.Jane,dwudziestopięcioletniawieczna
studentkacollege’u,zgłosiłasięnaterapięzpowodudepresji,poważnych
funkcjonalnychzaburzeńgastrycznychorazprzytłaczającegopoczucia
bezradnościibrakucelu.Podczaspierwszejsesjidośćmętnieprzedstawiłaswoje
problemyiciąglepowtarzała:„Niewiem,cosiędzieje,niewiem,cosiędzieje”.
Niewiedziałem,corozumieprzeztostwierdzenie,aponieważbyłowplecione
wdługąlitanięnarzekańnasamąsiebie,szybkoonimzapomniałem.
WprowadziłemJanedogrupyterapeutycznej,gdzieznówmiałasilnepoczucie,
żeniewie,cosiędzieje.Nierozumiała,cosięjejprzydarza,dlaczegoinni
uczestnicygrupysięniąnieinteresują,dlaczegomaparaliżkonwersyjny,dlaczego
wchodziwmasochistycznerelacjezinnymiczłonkamigrupy,dlaczegojesttak
zauroczonaterapeutą.Życiebyłowznacznejmierzetajemnicą,czymś,cojejsię
przytrafia,czymś,cospadananiąjakdeszcz.
WgrupieterapeutycznejJanebyłaonieśmielonainudna.Zawszemożnabyło