Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Franzspoglądanazwłoki.Jestszczupłymmęż-
czyzną,którydużopali.Mimopięćdziesiątkinakar-
ku,siwychskroniizbytczęstozmęczonejtwarzy,
kobietywciążzwracająnaniegouwagę.Zupełnie
inaczejniżon.
–Maszrację.Widaćdlaczego.
Denatsiedzizakierownicą.Czaszkawgórnej
częścijestrozerwana,atwarzpokrywazakrzepła
krewimózg.Franzowiwydajesię,żeznatensamo-
chód.Fotograficznapamięćtojegodar–jeślizoba-
czycoślubkogoś,zawszeotympamięta.
–Wezwałemlekarza.Zabezpieczyliśmyteren–
tłumaczyaspirant.–Nakonieczrobięnotatkę.Dy-
żurnywezwałgrupęiwas.
–Skądwiedzieliście,wktórymonjestsamocho-
dzie?
–Toprzypadek.Kociarstwozauważyłołuskęna
dachu.–Aspirantwskazujedwóchmłodychpoli-
cjantów.
Mregesspoglądanasamochód.Faktycznienada-
chuškodysuperbleżyłuska.Technikoświetlają
fleszem.Drugizabezpieczaodciskipalcówzkla-
mek.Jeszczejednazarwananoc,którazbliżymnieo
jedendzieńdoemerytury–myślizironiąglina.
–Jacyśświadkowie?
–Narazienic.
–Niktnicniesłyszał?
16