Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedśmierciąbyłnaimprezieujednegosta-
regoubeka.
Mówdalej.
Naimpreziebyłosporoludzi.Senatorowie,mi-
nistrowie,mójszeftakże.Trochębandytów.I
pierwszyzastępca.Całatabandatopolityczno-ko-
rytowyukład.
Ico?
Byłagadka,żekomendantsięzmieni,żezabar-
dzopodskoczyłimusiiśćwodstawkę.
Czemu?
Zbytambitny.
Ico?
Ijegozastępcapowiedziałmu,żebysięniespi-
nał,bodostanieprzeniesienie.
Notoniewielemipowiedziałeś.
Mówiłem,żemałowiem.
Cośmisięzdaje,żegraszzemnąwchuja…
Apozwoliszdokończyć?
Zamieniamsięwsłuch.
Jestwiększyukład,alejanaprawdęjestemza
krótki.Wiem,żetojakaśstaragwardia.Mają
wszystkowgarści:was,wojsko,służbyspecjalnei
połowęparlamentu.Niemieszająsiędobiznesu,bo
ichinteresujepolityka,alekilkubiznesmenów,noi
chłopakówzmiastarobidlanich.Robiniewyobra-
żalnepieniądze.
Naczym?
26