Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mężczyznawie,żeinformacjezawszewypływają
zeświataprzestępczego.Tooznaczakontaktyz
bandytamiróżnegorodzaju:złodziejami,porywa-
czami,łapówkarzami.Pracaglinykryminalnegoto
kontaktznajgorszymimętamitegoświata,wszyst-
kimizawyjątkiemjednych.Franzniewspółpracuje
zzabójcami.
–Dzwoniszdomnie,żebyrozmawiaćogeogra-
fii?Człowieku!Wiesz,ileryzykuję,spotykającsięz
tobą?
–Zamknijsię–cedziprzezzębyFranz.–Szmatą
jesteśityle.Chodziszpowolnościtylkodlatego,że
natopozwalam.
–NiejestemjakimśkibolemzLegii,ale…
–Niepanikuj.Telefon,zktóregodzwoniłem,jest
bezpieczny.Atutaj,wtakpięknychokolicznościach
przyrodykażdymożesięspotkać.
ParkSkaryszewskiotejporzerokuniezbytpasuje
dotegookreślenia.Drzewasąsmutne,ogołoconez
liści,pokryteptasimiodchodami.Pomiędzygałę-
ziamigłośnokracząodpowiedzialnezatogawrony.
InformatorFranzajestjednymzwielu.Współpra-
cujezpolicjantem,ponieważmawtyminteres.
–Ciekawe,czytaksamopierdoliłbyśnamoim
miejscu?
–Aleniejestemnatwoimmiejscu.
–Skończyłeś?Czegochcesz?
–Cowieszokropnięciuelkomendante?
24