Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JanMolltowielkichirurg.Mówił,żeżyjejakkoń–tylegodzincodziennie
stoiprzystoleoperacyjnym.–Przywykłemdostojącegotrybużycia–mówił
wwywiadzie.–Telewizjęnaprzykładteżoglądam,stojąc,ażżonasięwścieka.
Dyplomlekarzadostałwroku1939.PierwszywPolsceeksperymentował
zesztucznymsercem,skonstruowałaparatdokrążeniapozaustrojowego,
przeszczepiałnerki,alepasjonowałagochirurgiaserca.Zmarłwczerwcu
1990rokupodczaskongresumikrochirurgiiweWrocławiu.Wróciłwieczo-
remzbankietu,powiedziałżoniekomplementipoprosił:uIzo,siądźprzy
mnieipodajmirękę”
.Pokilkuminutachjużnieżył.Miał78lat.
–Pracowałemznim27lat,znałemgochybalepiejniżjegożona–mówi
oswoimnauczycieluprofesorAntoniDziatkowiak.–Poznaliśmysię
wroku1952wszpitaluim.JózefaStrusiawPoznaniu.Byłemstudentem
medycyny,napraktykach.ProfesorMollprowadziłstudenckiekołonauko-
we,zapisałemsięipouszywdepnąłemwchirurgięklatkipiersiowej.
Wlatach50.okardiochirurgiijeszczeniktwPolsceniesłyszał.Wie-
lulekarzywciążuważało,żektoośmielisiędotknąćserca,powinienbyć
wykluczonyzzawodu.JanMollniesłuchał.uSercenieradujesię,niejest
strachliwe,pobudzonelubzniechęcone.Odpowiadatylkonabodźce
człowieka”–napisałwswoichpamiętnikach(synopublikowałjedopiero
w1997roku).
AntoniDziatkowiak:–ProfesorwieleosercunauczyłsięwAmeryce.
Pojechałtamwlatachpięćdziesiątych.FundacjaRockefellerawysyłałado
Polskiemisariuszy,którzywybieralinajzdolniejszychludziioferowaliim
stypendiawStanach.Lekarzebyliapolityczni,więcpolskiewładzepozwa-
lałyimjeździć.Jedenztakichemisariuszyodwiedzałszpitale.Zamiastpo-
siłkuwszędziekawa,wódka,wino,kawa,ciasto,herbata.
-
PowojnieMollmagruźlicę,siedziwsanatorium.Powinienleżećnawe-
randzieiodpoczywać,aleodtegomożnaoszaleć.Robipierwszeope-
racjepłuc.–ByłatamsiostrazakonnaTekla–wspominał.–Żebynie
zapeszyć,podsunęłaminapierwszegopacjentakominiarza.Miałjamę
gruźliczą,którątrzebabyłozamknąć.
CHIRURG
29