Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
Wstrząsnąłmnądreszcz.Patrzącnaniegoszerokootwartymioczami,
starałamsięzrozumiećsłowa,którewypowiedział.Czułamsięjak
sparaliżowana.Upokorzona.Spoliczkowanaraniącymi,taklekko
wychodzącymizjegoustsłowami,którewdalszymciąguodbijałysię
echemwmojejgłowie.Przełknęłamślinę,przepychającciążącą
wgardlegulę.
Powtórzwyszeptałam,zaciskającpalcenarąbkubawełnianej
koszulki.Walczyłamzełzami,choćwiedziałam,żewalkatanastarcie
będzieprzegrana.
Milczał.Jegobrwiiwargizeszłysięrazem,niewróżącszczęśliwego
zakończeniawieczoru.
Powtórz…Choćniemiałamproblemówzesłuchem,wdalszym
ciąguniemogłamuwierzyćwto,cousłyszałam.Poprostuniemieściło
misiętowgłowie.
Powiedziałem:wynośsię.
Cojatakiegozrobiłam?
Wyjdź…
Cozrobiłam,Richardzie?
Wyjdź!ryknąłiwyrwałsięwmojąstronę.Widzącfurię,wjaką
wpadł,instynktowniecofnęłamsię.Mojąklatkępiersiowąprzeszył
przerażającyból.Przyłożyłamdłońdolewejpiersiiwciągnęłam
gwałtowniepowietrze.Zielonookiwykorzystałmojąnieuwagęiwbił
palcewmojeramiona.Jegosiłaniemalkruszyłakości.
Powiedziałem:wynośsię.Czegoty,docholery,nierozumiesz?!