Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ko​bieta.
Gdziejaje​stem?Cotozaośro​dek?
Czypamiętaszcokolwiekzczasu,zanimmiesiąc
temudonastra​fi​łeś?
Natwarzymężczyznypojawiłsięgrymasświadczący
owielkimwysiłku.Wolańskizagryzłzębyizacisnął
pię​ści.
Nicniepamiętammruknąłwreszcie.Jestem
tucałymie​siąc?
Lekarkawyciągnęłazkieszenifartuchamałąlatarkę
izaświeciłamężczyźniewoczy.Spojrzaławźrenice
ipo​ki​wałagłową.
Jakjużpowiedziałam,pamięćpowinnazczasem
wró​cić.
Jaktopo​winna?
Trudnojednoznaczniezawyrokowaćstwierdziła.
Będzieszpodnasząobserwacją.Naraziezostaniesz
nate​re​nieośrodka.
Cotozaośro​dek?po​wtó​rzyłWo​lań​ski.
Toośrodektreningowy.Przezostatnimiesiącbrałeś
udziałwszko​le​niu.Alenara​ziemaszwolne.
Wolańskipotrząsnąłgłową,próbującprzyswoićsłowa
lekarki,którebrzmiałyjakkiepskiżart.Porazkolejny
skupiłwszystkiemyśli,byprzypomniećsobieprzeszłe
wydarzeniazeswojegożycia.Pamiętał,
żemaczterdzieścilatimieszkawWarszawie,jednaknie
byłsobiewstanieprzypomniećnawetswoichostatnich
urodzin.Nagleskojarzyłtwarzeżonyiwspółpracowników
zmediów,ujrzałsalęposiedzeńwsejmieisiebie
siedzącegonafotelachdladziennikarzy.Potempojawił
sięprzebłyskjakiegośmiejsca,jakbywięzieniaalboceli.
Przypomniałsobiestudia,latamłodzieńczeoraz