Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
K.Dymek,„RotmistrzOstrowskiczyliczęśćdrugadalszychlosówNikodemaDyzmy”,Warszawa2014
ISBN978-83-7798-116-0,©byBELStudio2014
Zazwyczajbardzotrudnojejbyłokończyćjakżesmutną,pełnąrozpaczy
ibeznadziejnościballadę,wiedząc,żeojciecprzytulonegodoniejdzieckawta-
kiejmożewłaśniejestsytuacji.
StarszypanOstrowskiprzezpierwszekilkalatpodzielałpoglądsynowej,ale
powielupróbach,wieluwyprawachposzukiwawczychiwielupismachcałko-
wiciestraciłnadziejęnaodnalezieniesynażywego.OpowieśćpułkownikaWa-
redyumocniłagowprzekonaniu,żetakjaktysiące,takjakdziesiątkitysięcy
innych,takijegosynrotmistrzHilaryOstrowski,poległgdzieślubzaginął
bezwieści.
Niejesttomożliwe,Katarzyno,abyHilary,jeśliżyje,niedałjakiegoś
znakuosobie.Niestetynieonjedenzaginąłbezwieści.Taktojużjestnawoj-
nie.Mógł,natenprzykład,utonąćwrzecelubjeziorzeiteżgoniktinigdynie
znajdzie.MogligosamiRosjaniepogrzebać,przecieżtoteżchrześcijanie,apo-
ległegozawszepogrzebaćsięnależy.Bógmiświadkiem,Katarzyno,żewszystko
bymzrobił,abygoodnaleźć,poszedłbympieszonawetnaSyberię,gdybymtyl-
kowiedział,lubmiałnajmniejsząnawetchoćbynadzieję,żeontamjestsmut-
nozakończyłjednegorazuswojąwypowiedźseniorroduOstrowskich.
Ordynatowapozostawałajednakprzyswoichwątpliwościach.
RozmyślająctakoszczerejpropozycjiUlanickiego,Katarzynamocowałasię
wciążznachodzącymimyślami.Intuicyjnieczuła,żewtakichsytuacjach
najlepszajestrozmowazprzyjacielemlubzaufanąosobą,alenajpierwsama
chciałanadwszystkimsolidniesięzastanowić,wiedząc,żetoonaitylkoona
podejmieostatecznądecyzję.
Niewiedziała,comarobić:przyjąćoświadczynyUlanickiego,założyćnową
rodzinęizapomniećoHilarym?Ajeślionżyjeiwróci,tocomuwtedypowie?
Żezwątpiła,żezapomniałaonim,żewybrałanowe,atrakcyjniejszeżycie,nie
mającprzytymwszystkimpewności,żezginął?
Jejosobistagodność,tradycjerodzinneiwyniesionazdomurzetelnośćpo-
stępowania,staływyraźnienaprzeszkodziezawarcianowegozwiązku,mimo
żerozsądek,sytuacjażyciowaicobyniemówić,kobiecanatura,podpowiadały
coinnego.Jejwychowanieinormymoralne,wktórychwyrosła,wystawiały
właśnienajakżetrudnąpróbę.
Jednejnocy,niemogączasnąć,ordynatowaprzywołaławpamięciswoją
babkę,księżnęKatarzynęZasławskązPotockich,zktórąprzezcałelatamiała
bardzobliskiibezpośrednikontakt,iktórejufałabezgranicznie.
Tatrochękostyczniewyglądającastarszapani,zawszechodzącawciemnych
sukniach,którasamastraciławpodobnychokolicznościachmężaibrata,stanę-
łajejwnocjakżywaprzedoczamiizdumniepodniesionągłowąpowiedziała
tosamo,copodpowiadałosumienie:
14