Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział2.Przesłuchanieradiotechnika
Władysławstanąłprzedmieszkaniemwprzedwojennej
kamienicy.Wejściebyłoszerokie,dwuskrzydłowe,zdobione
bogatymiornamentamiwdrewnie.Nietocozupełnie
płaskiedrzwijegomieszkania.JednakWładysławnie
widziałróżnicyiniezachwycałgotenwidokaninie
zazdrościłlokatorowi.Nacisnąłokrągłyporcelanowyguzik
dzwonkaumieszczonynawystającejframudzedrzwii
czekał.
Kiedy
drzwi
otworzył
siwawy
mężczyzna,
powiedział:
-Dzieńdobry.Przyszedłemnaprawićtelewizor.
-Witamszanownegopanainżyniera.Jużsiędoczekać
niemogłem,botatelewizjatotakaciekawa.Proszędo
pierwszego
pokoju
na
lewo
-
rzekł
jegomość,
przepuszczającgościaizamykajączanimdrzwiwejściowe.
Radiotechnikwszedopokojuistanąłzakłopotany.
Nigdybowiemniewidziałpodobnegomodelutelewizora,co
więcej,nawetniewiedział,jakgowłączyć.Jednakniedając
nicposobieznać,zacząłrozpakowywaćprzyniesionątorbę,
rzucającodniechceniaklientowi:
-Jasiętuprzygotuję,apanmożewłączytelewizor.
Tenposłuszniewłączyłtelewizor,aprzybyłykątemoka
podglądał.Następnietechnikuważniepopatrzyłnaekran
odbiornikazezniekształconymobrazem,otworzyłjegotył
orazwykonałkilkapomiarówprzyniesionymprzyrządem.
Posługiwałsięprzytymparąprzewodówzakończonych
szpikulcami,śledzącwskazówkęprzesuwającąsięposkali
nabiałymtle.
-Aha.Tucięmam-powiedział,wyłączyłtelewizori
rozwinąłniewielkąlutownicę.Następniezamoczyłjej
końcówkęwpudełkuzbrązowąkalafonią,zktóregopo
17