Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozmowyzeznanymipolskimipsychiatrami
chódioświadczył,żetegoniezrobi.Odpuścili.Mamawysiadłaiwróciłado
domupieszo.„Dlatychswoichideałówpotrafiszrodzinępoświęcić”–na-
krzyczałananiego.Aonzawszepowtarzał:„Sąjakieśzasady!”
.
–Jakiepanmazasady?
–Bardzopodstawowe:niekraść,traktowaćinnychtak,jaksamchciałbym
byćtraktowany,niepodejmowaćdecyzjipodwpływememocjiitp.Nie
wiem,cobymzrobiłnamiejscuojca,wiedząc,żemogąmniezatęnaklejkę
zamknąć.Chybabymjąjednakzerwał.Totylkonaklejka.
–Dobrymapanterazkontaktzojcem?
–Bardzo.Dbamoto,żebyśmymieliswojerytuały,spędzaliczastylkowe
dwóch.Naprzykładjeździmyrazemnagrzyby.Otu,wtelefonie,wfolderze
„Ważne”
,mamzdjęcienaszychzbiorów.
–Cojeszczepantrzymawtymfolderze?
–Mojąekipęodmotorów.ToMichał–leśnik,atoMaciek–pediatraneo-
natolog.Moiprzyjacieleiichmaszyny.TomojacórkaHania.Korek–piesek,
któregowzięliśmyzeschroniska,synKrzysio,żonaMagda.Atomotor,któ-
rykupiłemkilkalattemu.
–Wielki.
–Kobyła.Niezależałominatym,żebysuperszybkośmigać,tylkożebysobie
wygodniejechaćwtrasęzmojąekipą,rozmawiaćzkolegamiprzezsłuchaw-
ki.Ależonaitakbyłazła.Powiedziała,żemamkryzyswiekuśredniego.
–Amapan?
–Niewiem.Zastawiałemsięnadtym.Boczymonwłaściwiejest?Iczynale-
żygooceniaćnegatywnie?Człowiekosiągapewienstatus,czujesiędobrze,
bezpiecznie,izaczynasięzastanawiać,czyjestwłaśnietak,jakkiedyśsobie
wyobrażał,żebędzie.Jeślichcerozmawiaćotymzbliskimi,zpartnerkączy
12