Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozmowyzeznanymipolskimipsychiatrami
Dzielnypanbył.
Aledlaswoichdziecijużniechciałbymtakiejdzielności.Chciałosiępo-
byćzeznajomymi.Możedlategosobietoterazodbijam.Takżedziękimoim
dzieciommogęspełnićwieledawnychmarzeń,np.opodróżach.Wtym
rokuzdnianadzieńpostanowiliśmy,żelecimydoHiszpanii.Wylądowa-
liśmy,pożyczyliśmysamochódidopierozdecydowaliśmy,wktórąstronę
jedziemy.PadłonaMarbellę,bożonachciała.ZHankąmojącórkąjeż-
dżęnasnowboardzieimonocyklu.Toonawlamborghini.Zobaczyłaten
samochódnawakacjachisięzachwyciła.Nadrugidzieńwychodzizhotelu,
aonstoiprzedwejściem.Powiedziałem:„Niestaćnas,żebygokupić,ale
możemygowypożyczyć.Dziśjestnasz”
.Tensamochódjestprzepiękny,jego
liniatocudo,alenacodzieńniechciałbymnimjeździć.Bardzoniewygodny.
Uważam,żeodczasudoczasutrzebasobiepozwolićnajakiśluksus,jeślinas
stać.Mójojciecwczasach,kiedytrudnobyłokupićcoca-colęczypepsi-colę,
robiłnamczasemwycieczkędoZambrowanapepsi.Jechaliśmy60km,żeby
sięjejnapić.Dużoteżmidaładomyśleniajednazostatnichrozmówzte-
ściem.Kilkalattemuzachorowałnarakatrzustki.„Całeżycieoszczędzałem.
Prawienicztegoniezdążyłemwydać”powiedział.
Adlaczegochciałpanpójśćwłaśnienapsychiatrię?
Niechciałem.Wolałemkardiologię,aleniebyłomiejscanaspecjalizacji.
Pojawiłasięzatomożliwośćpracywklinicepsychiatriiuprof.Andrzeja
Czernikiewicza.
Tambyłwolnyetat,tak?
Nie.Byłomiejscenawolontariacie,alezperspektywązatrudnienianare-
zydenturze.Jakowolontariuszpracowałemprzezrok.Wtymczasiedojeż-
dżałemdoDPS-ów,żebyzarobić.Nastażusięożeniłem.Potempojawiłosię
dziecko.Zczegośtrzebabyłożyć.Spiąłempośladkiidodatkowozacząłem
pracowaćnaukowozmyśląotym,żebywprzyszłościdostaćetatwklinice.
Żebysobienatozasłużyć,przyjśćzjakimśdorobkiem.Niechciałem,aby
ktośmizarzucił,żeprzyjęlimniedziękiteściowi,którybyłcenionymneuro-
14