Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieszczęśliwymwygnańcem,Giottospotkałsięznim
znowuwPadwieipomógłrozjaśnićsmutneszaredni,tak
pełnegoryczyprzezniezgodęiniesprawiedliwość.
Teraz,gdyGiottozaczynałstawaćsięsławny,papież
zapragnąłozdobićścianykatedryśw.PiotrawRzymie.
Rozesłałwięcpocałymkrajuswoichludzi,żebyznaleźli
najlepszychmalarzy,którychmógłbyzaprosić,
byprzyjechaliiwykonalipracę.
Posłańcywędrowalizmiastadomiasta,prosząc
każdegomalarzaopróbkęjegotwórczości.Artyści
dostarczaliichchętnie,boudziałwmalowaniukatedry
świętegoPiotrapoczytywalisobiezawielkizaszczyt.
WkrótceposłańcypojawilisięuGiotta,przedstawiając
mucelswegoprzybycia.Papież,powiedzieli,chce
zobaczyćjedenzjegorysunków,byocenić,czyGiotto
nadajesiędopracyprzytworzeniutakwielkiegodzieła.
Malarz,jakzawszebardzouprzejmy,wziąłkartkępapieru
iołówekumoczonywczerwonejfarbie,poczym,
przyciskającłokiećdoboku,jednymruchemręki
namalowałokrągtakidealny,żewydawałosiętowprost
niewiarygodne.
Ototwójrysunekpowiedziałzuśmiechem,
wręczająckartkęjednemuzposłańców.
Inicwięcejniedostanę?zapytałmężczyzna,
spoglądającnaczerwonyokrągzezdumieniem
irozczarowaniem.
TylewystarczyodrzekłGiotto.Poślij
tozpozostałymirysunkami.