Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odpowiedzialnyzabezpieczeństwomojejkrólewny.
Omałoniezadławiłemsięjęzykiem.
Onatraktujecięjakbrataiufaci.Jestempewny,żebędzieczuć
sięprzytobiekomfortowo.Spojrzałnamnietwardo.
Komfortowo?Gdybymmógł,roześmiałbymsięnacałegardło.
Brata?Ontak,kurwa,naserio?Dobresobie.
Miałemnakońcujęzyka,żetonajgorszyzjegopomysłów.
Najwyraźniejufałminatyle,bypowierzyćmiżyciewłasnejcórki.
Powinienembyćzaszczycony,jednakżeabsolutnieniebyłem.Bowtej
chwiliniemogłobyćgorzej.
Miałemprzejebane.Mojejajabędąpermanentniesine.
Jakiśproblem?odchrząknąłiuniósłwysokobrew.
Chybazbytdługonieodpowiadałem.
Niemogłemmusięsprzeciwić.Sytuacjabyłabezwyjścia.
Odmowamogłaoznaczaćnawetmojąśmierć.
Absolutnieżaden.Oczywiście,DonSergio.Będziebezpieczna.
Chybaniemuszęcitłumaczyć,cosięstanie,gdyspadniejej
chociażbywłoszgłowy?Samtembrjegogłosumógłbyzabijać.
Zmrużyłoczy,austaułożyłwwąskąlinię.
Toakuratminiegroziło.Nigdyniepozwoliłbymjejskrzywdzić.
Odzawszechroniłem.Tooznaczało,żeterazbędęspędzałznią
dużo,aletobardzodużoczasu.Odrazuwmojejgłowiepojawiłysię
sprośnewizje.Onanamnie,onapodemną.Jawniej…
Kurwa!
Niemusiszef.Będęchronił.Wkażdejchwilijestemgotowy
oddaćzaniążycie.
Tobyłojasnejaksłońce.
Jeśliktośbędziechciałmniezabić,aonabędzie
wniebezpieczeństwie,kogobędzieszchronił?
Będęchroniłodpowiedziałemstanowczo.