Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wieży,wktórejutkwiła,alecośbyłonarzeczy.
Umrętutajuświadomiłasobie.
HrabiaAleksanderniezaglądałzbytczęstodoskarbca.Byłpod
tymwzględemzupełnieinnyniżjegoojciec.Niedbałznależytą
starannościąoarchiwumaniorodzinnepamiątki.
Nicwtymdziwnegopomyślałaporazpierwszy.Przecieżtonie
jegoprawdziwydom,niejegoojciecimatka,zamekaninazwisko.
Tociekawe,żetemyślipojawiłysięwjejgłowiedopieroteraz.
Onajednaznałacałąprawdę,ajednaknigdywcześniejniemiała
cieniawątpliwości,żeAleksandertoprawdziwyCantendorf.Krew
zkrwi.Właściwyczłowiekwnajlepszymdlaniegomiejscu.Tym,
któreonadlaniegowybrała.
Alepomyliłasię.Terazrozumiałatowpełni.Niedasięoszukać
losu.Tylkoprawdamożezbudowaćspokojneszczęście.Oszustwo,
nawetjeślijestbardzodobrzeukryte,emanujezłąenergiąiprzenika
wszystko.Każdedziałanie,myśliczyn.Niepozwalaosobie
zapomnieć.
Umrętutajpomyślałaporazdrugi.Smutnybyłtokoniecdla
kobiety,któratakpiękniezaczęła.Wspinałasięposzczeblachkariery
wewspaniałymtempie,bypodkoniecżyciazostaćzklęskąwsercu.
Przegraławszystko.Czystesumienie,szacunekludzkiidobro
Cantendorfów.Rodzinaupadła.Mimocałegowysiłku,podstępów
ikrwi,którągospodynimiałanarękach.Krwiniewinnychdziewczyn,
którymprzytrafiłsiępech,żestanęłynajejdrodze,niepasowały
doukładu,którywymyśliła.
Towprostniewiarygodne,jakdługoczłowiekmożeżyćwfikcji.
Jejintencjebyłykiedyśczyste,pobudkiszlachetne.Wyszła
zdobregopunktuitoprzezwielelatwydawałojejsiędostatecznym
usprawiedliwieniem.Aleterazniepotrafiłasiędłużejoszukiwać.
Prawdaspłynęłananiąwjednymmomencie.Bardzomocno.
zabrakłojejtchuisiłnawetdotego,bysiępodnieśćzpodłogi.
Byławinna.
***
Gdziejestgospodyni?Dopieropóźnympopołudniemtopytanie
padłowkuchni.
Niewiem.Kamerdynerleniwieobierałjabłko.Kroił
jewidealnierównecząstki,anastępnieukładałznichwachlarz