Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział3
Alicedotarładogranicyhrabstwa.Południowesłońcemocno
ogrzewałojejplecy,aprzedniąotwierałasięzupełnienowadroga.
Piękna.Wijącasięwłagodnychzakolach,pobokachporośniętatrawą
ipolnymikwiatami,którekołysałysięnadelikatnymwietrze.
Zadawałasięzachęcaćwszelkimisposobami,bypostawićkolejny
krok.Ijeszczejeden.Obiecywała,żetamdalejczekalepsze,
piękniejszeżycie.Możnazacząćodnowa.
Takadrugaszansatocennarzecz.Okazja,byodejśćdaleko,odciąć
się.Zostawićzaplecamistaresprawy.Kłopoty,problemy,cierpienie,
ludzi…
Naglesięzatrzymała.
Czułatojużoddłuższejchwili.Wahanie.Zupełnienienamiejscu,
boprzecieżzcałejsiłypociągałaprzygoda.Nicnietrzymałojejprzy
dawnymżyciu.Mogłaodejść.Niemiaładzieci,zaktórebyłaby
odpowiedzialna,animęża,któregobyporzucała.Żadnejrodziny.
Mogłasobiewymyślićfikcyjnenazwiskoinowąhistorię,byzacząć
naprawdęodzera.Niebyłateżnikimznaczącym,comiałozaletę,
żeniktjejniezamierzałszukać,interesowaćsięjejlosem.
Niemusiałaprzezcałeżyciebyćwiedźmą.Osobąponiżaną,żyjącą
nauboczuspołeczeństwa.Zawszewiedziała,żeniejesttocałaprawda
oniej.Choćmiałapowody,bysądzić,żehistoriajejnarodzin
związanajestzzamkiem,nigdyniesądziła,żejejmatkąmożebyć
hrabinaCantendorf.Raczejspodziewałasię,żejestdzieckiemjakiejś
służącej,czasemnawetprzychodziłajejdogłowyabsurdalnamyśl,
żemożebyćcórkąsamejgospodyni.Aleniehrabiostwa.
Tawiadomośćmocnoporuszyła.Szybkojednakstałasięczymś
naturalnym,jakbypasowaładoniejniczymszytenamiarębalowe
rękawiczki.
Jejcechycharakterunaglenabrałysensu.Todlategozawszebyła
inna.Tęskniłazalepszymświateminigdyniedałasobiewmówić,
żejestnicnieznaczącąznajdą.Uczyłasięszybkoimiaławiele
talentów.KrewCantendorfówniosłazesobądziedzictwopokoleń.Nic
niezdołałotegozatrzeć.Nawetjejponureistrasznedzieciństwo.
Terazbyłaspokojna.Wiedziała,kimnaprawdęjest.