Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
godzinachtortur.
Iwciągutychdwudziestulat,ilerazyrozmawiałeś
zkucharkąEliszebąopolitycznychsprawachIzraela?
Panie…zacząłMachlon.Przysięgam,tylko…
kilkarazy…rozmawiałemzEliszebą…opałacowych
sprawach…Prawienigdy…
NaskinieniegłowyAchiszarajedenzestrażników
złapałMachlonazawłosyipociągnąłjegogłowędotyłu.
Powiedzmi,przyjacielu.Przypomnijsobiewszystkie
słowa,któreuznałeśzawartościowedlauszupałacowej
kucharki.
Proszę,mójpanie.Niepowiedziałemnic
szczególnego.Tyletylko,żechciałbypan,abyJuda
rządziłapółnocnymiplemionamiIzraela.
Zamilkł,jakgdybywahającsię,czypowiedzieć
wszystko.
Achiszarsięuśmiechnął.
Sprytny.Mądrzemyślał.
MogęprzyprowadzićtuEliszebęisamoto
zapytać.
OczyMachlonarozszerzyłysię.
Nie!Powiedziałemjej,żeSynowieJudyplanują…
podbićIzraelitównapółnocy…ŻebyJudabyła…silna
iwielka.
Jegobłaganieihisteriaprzybierałynasile,
wreszciezniegdyśświatłegoskrybypozostałtylko
paplającygłupiec.
Nadzorcaniewiedziałjednak,cotowspółczucie.Jakie
toniedorzeczne,żeszanowanyskrybazaryzykowałswoją