Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Citwoitobyliszpiedzy,jacyśagenci.Amoimnigdynieudawałosiętwoich
przechytrzyć.Pojawialisięnieoczekiwanie,zawszezzaskoczenia,choćobie
wiedziałyśmy,żeprzecieżcałagranatympolega,bysiętymifacetamistale
zaskakiwać.
Takinaszkryminał.
Tak,powieśćsensacyjnawodcinkach.Szkoda,żesięzatarławpamięci.
Możenieszkoda.Zresztąwcalesięniezatarła,skoropamiętamyogólnyzarys.
Mamaniemogłasięwtymnaszymgadaniuzorientować.
Tak.Powtarzałacojakiśczas:DCowypleciecie?”.Niestarałasiędociec.Cie-
szyłasię,żełącząnastehistoryjki.
Wiem.Byłazajętakuchniąidomem.
Inami.Itatą.Ikażdymdniem,wktórymtrzebabyłocośjeśćiwcośsięubrać.
Izdążyć.
Właśniedawałatakiebezpiecznezaplecze,zktóregouciekałyśmyzeswoimi
facetamiwjakieśpogonie,tajemnice,napadyi…czegotamniebyło.
Światbezgranic.
Alestałyśmymocnonaziemi.Żadnychcudów,wszystkologicznietrzymało
siękupy.
Natympolegałtenrebus.Musiałosiętłumaczyć.
Czylipomysływgranicachzdrowegorozsądku.Obieuczciwietrzymałyśmysię
zasad.Tobyłonajfajniejsze.Lubiłyśmywtograć.Tobyłodawno.Szkoda,że
jużniezagramy.
Nieszkoda.Dziękitamtejgrzeterazgramywewspomnienia.
Maszrację.Awspomnieniatowędrówkawczasie,wktórymmożemysięspo-
tkaćprzykuchennymstole.
14