Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nawetnakradzieżsłupatelegraficznegowymamrotałaniemów
tylko,żehamulcemoralnemisięrozluźniłydonieprzyzwoitości…Nie
jestemżadnąorgiastycznąmenadą,dobrzewiesz,prawda?
Jezusmożeiwiedział,leczmilczał.
Cięcie.Zuzannawestchnęłaponuro.Niemiaławyboru,musiała
potraktowaćnadchodzącydzieńjakkażdyinnywswoimżyciu,może
tylkobardziejpechowy.
Rozejrzałasięzaciapami,alewpółmrokuzalegającymsypialnięnie
mogłaichznaleźć.Byćmożewogóleichtamniebyło.Niezawracając
sobietymgłowy,poczłapaładokuchnijakmuchanawstecznym
biegu.Przezchwilęnieruchomowpatrywałasięwpustewnętrze
lodówki,alemyślamidalekobyłaodśniadania.
Trzasnęładrzwiczkamiipomaszerowaładołazienki.Odkręciła
kurekzzimnąwodą,spryskałaniątwarziprzezkilkasekundstałanad
umywalkązgiętawpół,zkosmykamiprzyklejonymidomokrych
policzków.Apotempodniosławzrokispojrzaławlustro.Nie
spodziewałasięniczegodobrego,jednakpotym,cozobaczyła,nie
miaławątpliwości,żelustrabywająlepszeigorsze,ajejtonawetjest
złośliwe.
Wyglądałajakzmokłakura.Podspuchniętymipowiekami
błyszczałyprzerażoneoczy,zmęczonąbladątwarzubarwiały
szkarłatnewypieki,ustabyłyspuchniętejakpowypaleniudwóch
paczekpapierosówwciągugodziny,aodrzęsposamążuchwę
ciągnęłysięczarnerozmazanesmugi.Przytknęłaczołodolustra
upstrzonegokropkamipopaściedozębówidelikatniedotknęła
opatrunku,największego,jakiwżyciudanejejbyłowidzieć.
Szanse,żedrugaczęśćwieczoruupłynęławspokoju,malały
zminutynaminutę.
Zuzannaopuściłazlodowatymspokojemłazienkęiudałasięprosto
dopokoju.Rozejrzałasięuważnie,próbującwypatrzyćwświetle
dziennymjakieśznacząceszczegóły.Nic.Nic,cowskazywałoby
najakąkolwiekbijatykę,szarpaninę,choćbyprzepychankę.Meble
znajdowałysięnaswoimmiejscu,stółnadalbyłstołem,zgrzecznie
stojącyminanimdwiemapustymifiliżankami,dwiemalampkamioraz
zatkanądziwnymkorkiembutelkąpowinie,spodktórejwystawałocoś
białego.Rzuciłasiędoprzodu,potykającokadłubbutależący
nadywanie,uniosłabutelkędogóryiodczepiłaoddenkapapierową
serwetkę.
OczomZuzannyukazałsięciągcyferek,niecorozmazany,ale
nietrudnydorozszyfrowania.