Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
filmy,alepowiedziałbym,żemamjednakwięcejwłosówniżYul
Brynner.Sątakkrótkiejaktwoje–wyszeptał.
Rozluźniłjejuściskiobjąłjązaszyję,głowadziewczynyoparła
sięojegopodbródek.Gdymocnochwyciłobiejejpiersi,żaden
mięsieńjejtwarzynawetniedrgnął.
–Kolacjabędziezimna–powiedziała,ciężkooddychając.
–Zajmiemysiętympóźniej,Jone.Terazmożelepiejpójdziemy
tam,gdzieparykokosząsięnatrawie.Taknaprawdęwłaśnietamsię
wybierałem,powodęzeźródła,którejużywamwpiekarni.
Dziewczynaposzukałajegoustiwydałazsiebiestłumione„tak”.
PrzezgłowęCarlosaprzebiegłaabsurdalnamyśl:jeśliniebędzie
musiępodobało,zdążywrócićdohotelu,byzobaczyćpowtórki
bramek.
GdyreprezentacjaPolskistrzeliłatrzeciegogola,właśniesięubierali.
DobiegającyzhoteluokrzykprzeraziłJone,choćniebyłtakgłośnyjak
poprzedni.
–Naprawdęniecierpiępiłki–powiedziała,marszczącczoło,gdy
tylkosiępozbierała.
Wświetlewiszącejnadrzewkuoliwnymlatarki–klasycznej
samochodowej,otrzechtrybach–zaniepokojonyCarlosobserwował
dziewczynę:zapaliłaczwartegoczypiątegojużpapierosa,zmoczyła
inastroszyłaswojekrótkiewłosyipatrzyłaponuro.Wogólenie
wzbudzaławnimzaufania.Byćmożeżałowałatego,cozrobili,
imyślałaoswoimchłopaku.Albonieczułasiętuswobodnie,była
przecieżwyrwanazeswegootoczenia.Niewróżyłotoniczego
dobrego.Członekorganizacji,wdodatkuktoś,ktoporzuciłwszystko
dlawalki,nigdyniepowinienopuszczaćswojegootoczenia.Powinien
jeść,spaćirozmawiaćtylkozeswoimitowarzyszami.Wychodzenie
ipowracaniedoswojegokółkabyłojaknieustannazmianaklimatu,