Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cotyrobisz?!Zostawmnie!Ała!
Cichutko.
Uderzyłmojągłowąoposadzkę.
Sobota
Bardzobolało,wszystkomniebolało.Stałampodpryszni-
cem,awgłowiewidziałamcałyczasjego.Chciałamtozsiebie
zmyć,alenicniepomogło.NiepowiedziałamnicIvy,nikomunic
niepowiedziałam.Czułamsiębrudna.Ivydzwoniładomnie,ale
niemiałamsiłyzniąrozmawiaćotym,cosięwczorajstało.To
byłostraszne.Biłmnieigwałcił,nakoniecpowiedziałcośwsty-
lu:„Jesteścałkiem,całkiem”
.Nigdymnienicgorszegoniespotka-
ło.Miałampodbiteoko,sineczoło,powyrywanewłosy,alenieto
byłonajgorsze.Odnosiłamokropnewrażenie,żeonbędziemnie
prześladował.Wkoszmarach.
Wtorek
Niemiałamsiływstać,niemiałamochotyiśćnazajęcia.
Minąłtydzieńodtegofelernegozdarzenia,ajaniepowiedziałam
nicnikomu.Całyczasczułamtakidziwnynieuzasadnionylęki
chciałampoprostuzapomnieć.
5