Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mądrymiradami,pięknymimyślami,bądźaniołem,który
bezpiecznieprzyprowadzagododomu.Módlsięzaniego,
nieustawaj.Bądźbłogosławionaibłogosławswojemu
synowi.
Nieuprzedziłamnieoswoichzamiarach.Uwolniłaojca,
mnie,alezniewoliłamatkę.Doczegozmierza?
Chodźmyodpocząć.Spójrz,tambędziedobrze.
Wskazujenaukwieconąenklawę.Niewydajemisię,
żemarzyłemorelaksowaniusięnacmentarzu,alenie
oponuję.Wyjmujezeswojejlistonoszkidwiebuteleczki
zwodą,częstujemniekawałkamipersymony,która
smakujenadzwyczajnie,nawetwtychokolicznościach.
Pije.Pojedynczekroplelśniąwkącikachjejwarg.Kładę
sięnaplecach.Dlaczegozesobąnierozmawiamy?Mija
możepięć,możedwadzieściapięćminut.Szczebiotanie
ptakówkołyszemnie.
Wracamy?
Nie.Chciałabymcicośpowiedzieć,aletojestbardzo,
bardzotrudne.Jeszczenigdytegonierobiłam.
Jejgłossięzałamuje.Przemawiającdomoichprzodków,
kontrolowałago,gdymówidożyjącegomęża,maztym
problem.
Dlaczegoprzestałaśwypowiadaćmojeimię?
BogdybympowiedziałaSarang2,totak,jakbym
powiedziała„kochamcię”.
Aniechcesz?
Rozwiązujeapaszkęiprzysuwasiędomnie.