Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czytamwięc,żemieszkaniecpowiatuK.uwięziłwpiwnicyswoją
połówkęiprzetrzymywałjątamprzezwielelat.Tajemnicętęznałteż
jegobratiżonategoż.
Wiązanieetyki,religiizestetykąjestniebezpieczne.Jakkażdy
paradoksmożebyćniebezpiecznydlaumysłu,takniebezpiecznemoże
byćstwierdzenie,żepięknojestnieoczywiste,trzebajeodkryć.Piękne
mogąbyćstraszneobrazyCaravaggia,twarzaryjskiegomordercy
wmundurzeodHugoBossa,aprzerażaćibudzićniesmakmożetakże
anielskatwarzbyłejżony.Tękobietęwpiwnicypodobnogwałciłbrat
oprawcy.Trudnotosobiewyobrazić.Zło,okrucieństwoiohyda,
wszystkonaraz.Jeślijednakiwtejpotwornejzbrodniinędzymoralnej
byłpierwiastekpiękna?Pewniebył.Todowódnato,żeświatjest
mimowszystkopięknyprzycałejbrzydocie,którejźródłemjest
człowiek.Cociekawe–brzydotaniejestdziełemnaturyleczkultury.
Tylkopiękno,wrazzeswojąantytezą,czyliestetycznąbrzydotą(tocoś
innegoniżbrzydotapozasztuką,pozaświatemidei),jakoideajest
wieczneiniezależneodczłowieka,choćprzyznaćtrzeba,żeiczłowiek
stworzyłgocałkiemsporo.Ideapiękna,dobraimiłościistniećmusiała
więcprzedczłowiekiem.
AlenicniejestwiecznenaZiemi:anidoczesne,przemijalne
piękno,anibrzydota,która–jaksięzdaje–przemijajakbywolniej,
bojesttylkodoczesnainiebędziezbawiona,awreszciekiedyś
przeminienazawsze,anidobroanizło.Pamiętam,zjakim
zdziwieniemodkryłem,żepewienpolityk,októrymprzezlata
myślałem,żetookazwyjątkowocynicznegoiagresywnegodrania
ichama,przedlatybroniłniewątpliwieuczciwegopremieraO.,który
złozłemchciałnazywać,aagentówwposelskichławach–agentami.
Przyznamszczerze,żejakwysłuchałemjegopłomiennejobronyszefa
rząduodwoływanego–jakmisięwydawało–przezzwykłych
szubrawców,zwątpiłemwostrośćmoichwcześniejszychocen.
KiedyjednaknabrałemdystansuiwAleiZasłużonych
wW.stałemprzed–naswójsposób–wzruszającymibudzącym
podziwpomnikiempewnegogenerałauznanegowśrodowiskubyłych
dysydentówzapodłegozdrajcęizbrodniarza,pomyślałem:otojest
prawdziwaofiaraświataizła.Otogróbczłowiekaprzegranego,gnije