Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Proszę.Todlawas.
ŚwiętyMikołajwychyliłsięzestaregosamochodu
iwyciągnąłwichstronędłoń.Trzymałwniejniewielkie
kraciastepudełkoobwiązaneczerwonąwstążką.
Niewolnoprzyjmowaćprezentówodnieznajomych
stwierdziłaEwa.Toskazgodziłasięznią,cicho
powarkując.
Choćmiałazaledwiekilkamiesięcy,dbałaoswoich
opiekunów.BraciaDeryłowiezajmowalisięniąodczasu,
gdyokazałosię,żeichprzyjacielWitekmasilnąalergię
nasierśćpsa.PaństwoDeryłowiezgodzilisięprzygarnąć
pupila,aWitekmógłgoodwiedzać,kiedytylkochciał.
Naukąpłynącąztejsytuacjibyłoto,żeprzed
przygarnięciemzwierzęcianależałowszystkostarannie
przemyśleć.PaniApolonia,mamachłopców,powtarzała,
żemlekosięjużrozlałoitrzebaznaleźćjaknajlepsze
rozwiązanie.Braciamielijedyniesolennieprzyrzec,
żebędąsiętroskliwiezajmowaćToską.Jakdotądsłowa
staranniedotrzymywali.
PrzecieżjużpomikołajkachodezwałsięRoman.