Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zjednejstronyniebyłomiłatwoioczywiścietęskniłam,
alezdrugiejtakistanrzeczypozytywnienanas
wpływał.KażdypowrótPiotradodomubyłniczym
święto.Byliśmytacystęsknieni…Pozatymmoje
koleżankinarzekały,żeichmężowieniewielepomagają
wdomowychobowiązkach,atymczasemjamogłam
wtedyodpoczywaćjakprawdziwaksiężniczkabędąc
wdomu,Piotrzradościązajmowałsiędzieckiemistarał
sięodciążyćmnienawszelkiemożliwesposoby.
Tamtelatazawszewspominamzuśmiechem
inostalgią.
Odkładamkolejnedokumentyispoglądamnawibrującą
komórkę.WiadomośćodSandry.
Mami,niebędziemniewtenweekend,ale
wnastępnyobiecujęprzyjechać!Całuski!!!
Czujęzawód,smutekilekkąobawę.Czyterazjuż
zawszetakbędzie?Zaczęłosię?Mojacóreczkajest
jedynymkoloremnamapietejwszechobecnejszarości.
Jejwizytyzawszeoznaczająśmiech,radość,odrobinę
rozrywki…Drugirazodwołujeprzyjazdizaczynamsię
martwić,czytoniebędziesiępowtarzaćcorazczęściej.
Mawkońcudwadzieścialat,studenckieżyciezdala
oddomuibyćmożejakiegośchłopaka,októrymjeszcze
niewiem.Tegoostatniegoobawiamsięnajbardziej.Jeśli
wpakujesięwjakiśpoważnyzwiązek,napewnonie
zechcejużprzyjeżdżaćdodomutakczęsto.Każdamama
musiwkońcuprzegraćzprzystojniakiemokuszącym
spojrzeniuiseksownychpośladkach.
Kończęzpapierologiąichwytamkluczykiodauta.
Znienawidzonaczęśćpracyzamną,teraznastąpi
taprzyjemniejsza.Niemogęnarzekać,boniejest
toprzecieżnajgorszyzawódświata,aipieniądzenie
takiezłe.Minionetrzymiesiącebyłycałkiemniezłe.
Zprowizjizarobiłamwięcejniżprzezcałyubiegłyrok.
Niestetytowłaśniebyłochybanajgorszewpracy