Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobieprzerywał.Napewnowszystkoznajdziemy.Oilejest
tucokolwiekdodałapodnosem.
Wyszczerzyłzębywuśmiechu,aprzynajmniejtobyłojego
zamiarem.
Niechciałbymwasrozpraszać.
Przyjrzałamusięuważnie.
Niebędzieszstwierdziłakrótko.
Lucivarspojrzałnanią,zbytzaskoczony,bycośpowiedzieć.
Helenapociągnęłanosem.
Niepowiem,żewidziałamlepszeklejnoty,alezapewniamcię,
żewidywałamrówniedobre.
Ukogo?
Przyszedłmunamyśltylkojedenmężczyzna.
Helenajużmiaławejśćdodomu,kiedyzeschodówdobiegłich
kolejnykobiecygłos.
Pospieszciesię,mojepanie.Niechcemyzajmowaćksięciucałego
dnia.
ChwilępóźniejnadziedzińcupojawiłasięMerry,którawraz
zmężemBriggsemprowadziłatawernęwRiadzie,najbliższej
wiosceKrwawych.NawidokLucivarazatrzymałasięgwałtownie.
Helenazjeżyłasię,gotowadostarcia.
AniechmniepowiedziałaMerryzaprobatąwgłosie.Potem
zauważyłaHelenę,abłyskwjejoczachniezwiastowałnikomu
spokojnegoporanka.
MojepaniepowiedziałLucivar,zastanawiającsię,czybędzie
musiałzacząćtendzieńodrozdzielaniauczestnikówbójki
nawłasnympodwórku.
Zamierzamyposprzątaćdomdlaksięciawyjaśniłasztywno
Merry,wskazująckobietywchodzącezaniąposchodach.Żeby
powitaćgowEbonRih,skoroterazbędzietumieszkał.
Jestempewna,żeksiążęYaslanadocenitengest,alejuż
przyprowadziłampokojówkizPałacu,żebyzajęłysięwszystkim
odparłaHelena.
Mojepanie…
Niemapotrzeby,żebyśodrywałasięodswoichobowiązków.
Zaopiekujemysięnim.ToterazKsiążęWojownikówEbonRih
powiedziałaMerry.
Coniezmieniafaktu,żenadaljestsynemswegoojca…zaczęła
Helena,podnoszącgłos.
Naogniepiekielne!Walczyłyzesobąjakdwiesukigotowe
pogryźćsięokość.Niezamierzałbyćnagrodądlazwyciężczyni.
…ajaniepozwolę,bymówiono,żedzieciWielkiegoLorda