Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Berenika
Siedemnaścielatpóźniej
Przekroczyłamprógwyczarterowanegosamolotu,zajęłam
miejsceikiedywystartowaliśmy,odwróciłamsięwstronę
bezchmurnegonieba,buńczuczniemyśląc,żezarysowuje
sięprzedemnąniepowtarzalnytydzień.Promieniesłoń-
ca–jaknawrześniowąporęintensywnierozgrzewające
skórę–przekonywały,żemojeplanynierozpłynąsięwe
wczesnojesiennejmgle.
Rozsiadłamsięwygodniewpasażerskimfoteluiwycią-
gnęłamzpodręcznegobagażuokrągłelusterko.Pociera-
jącnaprzemienniewargami,równomiernierozprowadzi-
łamnaustachkrwistoczerwonąszminkę.Opuszkąpalca
6