Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Wkrótcebędziemymieliokazjęsięotymprzekonać.
Nierozumiemjednak,dlaczegoskreślaszStellętylkoprzez
jejrzekomybrakdoświadczenia.Wbrewtemu,cooniejsą-
dzisz,musiszprzyznać,żeprzeztekilkamiesięcydziew-
czynaciężkopracowała.
–Poprostuniedokońcaufammodelkom,któredopiero
raczkująwnaszejagencji.Wybórmamyprzecieższeroki–
fuknął,chwytającodłożonąnastolikgazetę.
–Zatomodelomjużprędzej…–rzuciłamispojrzałam
wymownienaspłoszonegoIwa.–Jeślinienawybiegu,
tonibygdzienaszemodelkimajązdobywaćdoświadcze-
nie?–nieodpuszczałam.–ZresztąStellazaprezentuje
tylkojednązuszytychprzezFabianakreacji–dodałam,
nieodwracającwzrokuodbrylantowejbransoletki,którą
przedlatyotrzymałamwprezencienaznakodrodzenia
istawianiaczołarzeczywistości.
–Zrozumtylko,żeniejestemprzekonanyosłuszności
twojejdecyzji.Itylewtemacie.Bowkońcukomu,jaknie
tobie,miałbymufać,Bereniko?–zakończyłkąśliwie,jakby
dostrzegł,żetarozmowazmierzadonikąd.
Najakiekolwiekzmianyitakbyłozapóźnoimimo
żetenwymuskanyblondynzsymetryczniezaczesaną
grzywkągrałwfirmiepierwszeskrzypce,musiałpamię-
tać,żetojaniezmienniepozostawałamzałożycielkąagen-
cji,którąprowadziłamjużodponaddekady.Jakomoja
prawarękaIwogodniereprezentowałFutureFashion
8