Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niewszystkoodbyłosięcałkiemtak,jaktosobiewyobrażalitutejsi
specjaliściodnaturyigościnności,wszelakoniespodziankabyła,ito
niebylejaka.
Awięczostałemnamiejscu;askorotakpostanowiłem,
tospróbowałemdostosowaćsiędonastrojuitonacjinielicznego
towarzystwa;popijałemzmyśliwymi,wykazałemzainteresowanie
albumemstarszegopanacierpiącegonamanięfotograficzną,
zawiesiłemczerwonejabłkanasmukłejsośnieorazwysłuchałem
gadatliwychplanówrestauratoraijegomałżonki;naturalnie,marzyli
omurowanymhoteluzcentralnymogrzewaniem,ztarasem
doopalaniasięi„dancyngiem”–takpowiedzieli–gdzie
wczerwonymświetlewlepszychczasachbędątańczyćwielkomiejskie
pary,amatorzygórskiegożycia.Brakowałogościzapartamentu
iprofesoraZ.Tegowieczorudowiedziałemsię,żeZ.jużtrzecimiesiąc
żyjenaszczyciegóry–domownicywypowiadalisięzwielkim
szacunkiemoprofesorze,któregospecjalności,swojądrogą,nieznali;
wkażdymraziemieligozapisarzalubuczonegoiutrzymywali,
żetobardzo„subtelnyczłowiek”,który„stalemilczy”i„niecierpi
muzyki”.Tostwierdzenie,zwłaszczawzwiązkuzosobąZ.,który
wciążjeszczenależałdonajwiększychwświeciemuzyki,trochęmnie
zaskoczyłoinaturalnieniezdradziłemjegotajemnicyprzedgośćmi
idomownikami;najwidoczniejmiałpoważnypowód,abytu,
naszczyciegóry,zachowaćincognito–miałpowód,abyniktnieznał
prawdy,tejmianowicie,iżbyłjednymznajwybitniejszychmuzyków
świata.Alboconajmniejjednymznajsławniejszychmuzyków
naświecieitojeszczenietakdawno–aterazwtrakciezawieszania
nachoincepiernikówiorzechówusłyszałem,żetenszczególnygość
jużodtrzechmiesięcyprzebywanaszczyciegóry,nieprzeszkadza
muuprzykrzonapogodaaniprymitywnezakwaterowanie;
zastanawiałemsię,cojawłaściwiewiemotymniezwykłym
człowieku?Nagłespotkaniewgórskimhotelubyłodlanasobudość
niezręczne:poznaliśmysięosiem,ba,dziesięćlattemu,cojakiśczas
spotykaliśmysięwtymsamymtowarzystwie,wsaloniepewnejbardzo
wykształconejdamy–owegorokuopiniapublicznajęłaochoczo
wymachiwaćjegonazwiskiem–gdzieniekiedykoncertował
nafortepianie.Przypominałemsobiejakprzezmgłę,żeszeptanafama
łączyłanazwiskoowejwykształconej,wysokourodzonejiwytwornej
damyznazwiskiemsławnegokompozytoraipianisty–ale
towspomnienie,jakwszelkietowarzyskieplotki,nieprzeszłoprzez