Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zsurowychsosnowychbali.Człowiek,którymaproblem,starsze
mieszczańskiemałżeństwo,któreściągnęłotunaszczytgóry,
ponieważkobietajestchoraimająnadziejętaniokupićpowrót
dozdrowiatobyłowszystko,coprzyszłominamyślwzwiązku
zichobecnością.Niktmnietutajnieinteresował.UrokBożego
Narodzeniawgórachsromotniemnierozczarował;najmądrzejsze,
comógłbymuczynić,tospakowaćmanatkiizabraćsięwpołudnie
furkązaprzężonąwkudłategokonikadopobliskiejstacji,skąd
odchodzijakiśosobowypociąg…Odchodzi,aledokąd?
TobyłdzieńprzedWigilią;uznałem,żeniepotrzebniesię
niepokoję,ot,wpadłemwpułapkę.Jeśliwrócędostolicyinaglewejdę
domieszkaniaopółnocy,niebędzietamnikogo.Gosposięwysłałem
naurlopnawieś,niewtargnęteżopółnocyzbagażemwręce
doznajomych,uktórychwprzeszłościspędziłemkilkamiłychWigilii.
Ateżmożliwośćinnych,drobniejszychniedogodnościzmusiłamnie
dopozostanianamiejscu:wtejfaziewojnyniejeździłyopółnocy
żadnesamochody,ajużnapewnoniewnocwigilijną;przeczytałem
wgazecie,żetegodniapogodzinieósmejwieczoremniebędą
kursowałytramwaje.Wlecsięnapiechotęwmroźnąnoc,przybyć
donieogrzanego,pustegomieszkaniawszystkowydawałomisię
pozbawionesensu.Muszęczekaćnachwilęwyzwolenia,pogodziłem
sięztym,żeWigilięBożegoNarodzeniaspędzęwwilgotnym,
zatęchłymmiejscuwśródzapachujadłaiprzemoczonejodzieży,
międzyzupełnieobcymiludźmi,którzyciężkawymi,niewydarzonymi
żartamiodganiająnudędomowegoaresztu;międzyludźmi,zktórymi
niemiałemprzyjemnościzamienićanijednegosłowa.Mogłem
pokładaćufnośćwzmianiepogodydomownicyzudawanym
poczuciemwiny,jakbyosobiściebyliodpowiedzialnizaponurykaprys
natury,zapewnialigości,żetylkoczekać,anaszczyciegóryzgodziny
nagodzinępogodasięodwróci;pośrodkujadalniustawiliolbrzymią
choinkęibłyszcząceśnieżnympyłemzielone,smukłedrzewo
rzeczywiściepowodowałojakiśogólnyrozstrój.Wwieczór
poprzedzającyBożeNarodzeniegościeidomownicyzabralisię
doozdabianiachoinkipiernikami,jabłkamiiorzechamiwzłotejfolii,
myśliwipopijalijałowcówkęorazzabawialisiebieigościfrywolnymi
kawałami,arumuńskirestauratorprzysięgał,żepewneoznaki
atmosferyczne,które„nigdyniekłamią”,zapowiadająniespodziankę
ibiałeBożeNarodzenie.Rzeczywiście,niespodziankawtoBoże
Narodzenienieominęłagościgórskiegoschroniskaprzypuszczalnie