Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nawspomnienietępegohukuciałaosamochód
dostajęmdłości.Mamochotęzwymiotować,ale
wydobywasięzemnietylkogłębokijękpłynącyprosto
zsercaitrzewi.Wyrazczystejrozpaczy.Zbytbolesnej,
byprzerodzićsięwłzy.
Podświadomiezwijamsięwpozycjęembrionalną.
Gipsuniemożliwiamiporuszanielewąręką,aleprawą
łapięszazabandażowanągłowę,jakbymszykowała
siędoawaryjnegolądowaniawspadającymsamolocie.
Czujęrwaniewręku,jakbymwyrwałasobieżyłę.
Następne,copamiętam,touwijającysięwokółmnie
personel.Pielęgniarkinapoczątkuwydająsię
delikatne,alewrazzupływemczasucorazbardziej
stanowczopowtarzająprośby,żebymsięuspokoiła.
Atakżebezkońcapowtarzają,żewszystkobędzie
wporządku.Trochępóźniejjużdosadniejnakazują,
żebymprzestałasięszarpać.Żewyrwałamwenflon
izrobięsobiekrzywdę.Pochwilidobiegająmnie
łagodne,alezdecydowanesłowaLuke’a.
Spokojnie,dziecinkomówipieszczotliwie.Dawno
niesłyszałam,żebytakmnienazywał.Tego
sformułowaniaużywatylkowstosunkudodziewczynek,
kiedyzłeismutne.KiedyChloeprzewracasię
naziemięirozcinakolano,albogdyHannahodkrywa,
żeWróżkaZębuszkanieistnieje.Wszystkobędzie
dobrze.Przysięgam.
Zcałegosercachciałabym,żebymiałrację,alejak
możebyćdobrze,jeślijestemodpowiedzialnazatak
strasznązbrodnię?Moimciałemtargakolejnafala
płaczu.
Ostatniarzecz,jakąpamiętam,tochłodnypłyn