Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nieznaszjejzamiarów.Wzruszaramionami.
Jejzamiarów?Nibycotomaznaczyć?
Zirytowałmnie.Dlaczegoniepotraficieszyćsię
razemzemną?Przecieżwie,jakietoważnezarówno
dlamnie,jakidlamamy.Skądwnimtensceptycyzm?
Niewiesz,cotwójojciecpowiedziałAlicenatemat
rozstaniazmamą.Jejwersjazdarzeńmożebyćzupełnie
innaniżtwoja…Pochwilimilczeniawzdychaciężko
idodaje:Posłuchaj,Clare.Cieszęsię,żeAlice
odezwałasiędowas.Wiem,żetastronatwojegożycia
zawszewiązałasięzbólemijeślipowrótsiostry
maoznaczaćustanietegobólu,tomaszmojecałkowite
wsparcie.Sugerujętylko,żebyśbyłaostrożnainie
działałapochopnie,awtedynapewnowaszespotkanie
będzieudane.
Idzienadół,zostawiającmniesamą
zprzemyśleniami.Trzebaprzyznać,żeudałomus
zasiaćziarenkozwątpieniawmojejgłowie.JakAlicesię
onasdowiedziała?Cosłyszananasztemat?Czymoże
wogólenaspamiętać?Myślamiwracamdodnia,
wktórymzniknęła.
Siedziałamwsalonie,pomagającjejzkolorowan,
kiedyusłyszałampoczątekostrejwymianyzdańmiędzy
rodzicami,któramiaławkrótceprzerodzićsięwjedną
zichcorazczęstszychkłótni.
Zminutynaminutęmamamówiłacorazdonośniej
icorazcieńszymgłosem.Niesłyszałam,codokładnie
mówiła,alepamiętam,żeztrudemdobywałasłowa.
Jakbydusiławsobiemyśli,któreniemogąswobodnie
wydostaćsięnazewnątrzprzezzaciśniętegardło.
Zkoleiojciecgrzmiałniskimgłosem,jakbyciskał