Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Skazaniec
TOMIIIZagarśćsrebrników
5
Starość
jest
przerażająca!
Coraz
częściej
miewamtakiechwile,kiedyobawiamsięczynadal
jestwemniepoczucierzeczywistości.Niekiedy
zachodzęwgłowęstarającsięsobieprzypomnieć,co
wczorajzjadłemnaśniadaniei...mamztymproblem.
Sprawysprzedkilkudniumykajągdzieśwnicość
izapadająsięwotchłańzapomnienia,alezatocała
odległaprzeszłośćwydajesięchwilą,którawłaśnie
minęła.
Otak,czastopodłyszyderca!
Drwisobiezemniewnajlepsze.Sprawia,żekażde
wspomnienieniesiezesobądoznaniadlawszystkich
zmysłów.Wmoimumyślewciążsłyszęszczękklucza
wzamku,jękzawiasów,gongdzwonunasterowni
iodgłoskrokówuderzającychodrewnianepodesty.
Wustachpanoszysięznajomysmakcierpkiejkawy,
któryprzezdługielatawitałmniekażdegoporanka.
Kiedytylkowspomnęjakipaskudnyfetorczaiłsię
wpomieszczeniuzsilosami,togównianyzapach
natychmiastrozsadzaminozdrza.Cotozażycie,
skoronawetsłońcenieogrzewamnienatyle,żebym
przestałczućnaswymcielechłódwięziennych
korytarzy?