Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Skazaniec
TOMIIIZagarśćsrebrników
51
wyobraźciesobie,żenaglewtymhermetycznym
świeciewybuchajakaśafera,któraburzytencały
parszywyporządek,aprzestrzeńdookołazaczyna
wrzećikipieć.Totak,jakbycisnąćpotężnygłazna
spokojną
toń
wody,
albo
Tym
wypełnić
właśnie
ciszę
była
przerażającym
krzykiem.
wiadomośćopieniądzach.
Chybaniktniemiałpojęcia,dlaczegopolskiewładze
postanowiływcielićwżycietakiprojekt...Możeto
byłwymógczasów?Amożewłaśnietegooczekiwała
odIIRzeczypospolitejresztacywilizowanejEuropy?
JakdotejporywPolscewszystkiesprawyzwiązane
zprzestępczościąfunkcjonowaływedługsłynnego
KodeksuMakarewicza.Tendokumentskrupulatnie
określał
całą
listę
przestępstw,
zasady
odpowiedzialności,
system
kar,
środki
zapobiegawcze,przedawnienia,zwolnienia,alenie
byłotamanisłowanatematpracyzarobkowej
więźniów.Inaglezdnianadzieńtensystem,który
byłszczelnieobwarowanyprzepisamiiregulaminami
miał
błyskawicznie
wprowadzić
skomplikowane
zmiany.Napoczątkunawetklawiszepukalisię
wczołotwierdząc,żealboświatjużkompletnie
oszalałalbokomuśwrządzieodjęłorozum.Jednak
kilkatygodniźniej,mielijużnatentematzupełnie
innezdanie...
W
niedzielę
na
spacerniaku
dwóch