Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
MIKI
Wdrodzedodomusłuchamwiadomościsportowych
izerkamnaradio,żebyjepogłośnić.Naglewidzęprzed
sobąświatła;sekunda,któratrwawieczność.Skręcam
kierownicą,nogaodruchowonaciskahamulecipochwili
czujęjużtylkouderzenie.
Odzyskujęświadomość.Jestemwsamochodzieinie
mogęzłapaćoddechu.Zaczynamsięszamotaćzbiałym
materiałempoduszkipowietrznej.Ciągnęzaklamkę
idrzwisięotwierają,alepasnadaltrzymamnie
wsiedzeniu.Naciskamprzyciskrazzarazem,wkońcu
zaczeppuszczaiwypadamnaulicę.Łapiępłytkie,
upragnioneoddechyistaramsiępodnieść.Wobłokach
kurzuunoszącymsięnapoboczu,dostrzegam
wporośniętymtrawąrowiejakieśczerwoneauto.Dym
wydostajesięspodmaski.
Dwamotocyklezatrzymująsięniedaleko.Podbiega
domnieobcymężczyzna,cośkrzyczy,alewuszachmam
tylkogłośnyszum.Pochwilijednakdocierajądomnie
jegosłowa.
–Nieruszajsię,karetkajestjużwdrodze!
Siadamnaasfalcieiwidzę,żezczerwonegosamochodu
tendrugiwyciągajakąśdziewczynę.Układająnatrawie,
ajejbrązowewłosyrozsypująsięwokółzakrwawionej
twarzy.
–Jestnieprzytomna!Ależyje.Jaktendrugi?–krzyczy