Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ3
NOAH
S
angielskiej.Nudziłemsięjakmops.Przeztedwatygodnie,odkąd
iedziałemnakolejnejmałoodkrywczejlekcjioliteraturze
byłemwzwykłejszkole,jeszczeanirazuniemieliśmylekcjipoza
klasą.Aprzecieżnaukatocoświęcejniżczytaniepodręczników.
Scarlettsiedziałaobokmnie.Pilnowałemtegotakbardzo,żeteraz
jejprzyjacielezostawialidlamniewolnemiejsce,jeśliniezdążyłem
przyjśćdoklasyprzednimi.Niewyglądałonato,żebyScarlettmiała
ztymjakiśproblem.
Niedziwiłomnie,żeczytaliśmySzekspira,alenaprawdęnie
mogłemzrozumieć,czemuposkończeniuRomeaiJuliimieliśmy
jeszczeoglądaćfilm.Jakbynauczycielezupełniesiępoddali.
Imogenodwróciłasiędonasizapytała:
–Kinoiautomatywieczorem?
–Mamszczerąnadzieję,żeprzeszkodziłaśklasiedlatego,żemiałaś
cośdopowiedzeniaoMontecchichiKapuletich–powiedział
nauczyciel.
Imogenodwróciłasięzgrymasemnatwarzyiwymamrotała:
–Przepraszam,panieStevenson.
–Dzisiajteżznamipójdziesz?–wyszeptałaScarlett,kiedy
nauczycielnanowozająłsięprzybiurkutym,corobiłwcześniej.
–Pomyślałem,żemożemoglibyśmyiśćgdzieśrazem.
Scarlettzamrugałatrzyrazy,zanimodpowiedziała:
–Wtedyteżposzliśmyrazem.
–Wiem,alebyliznamiinni.
Beznadziejniejejszłoukrywanieuczyć.Otworzyłaszerzejoczy
izmieniłapostawęciała.
–Acochceszrobić?
–Chciałbymzabraćcięnaspacer.
–Spacer?
–Tak–odpowiedziałemzuśmiechem.Dotejporyniespędzaliśmy
czasutylkowedwoje,bozawszetowarzyszylinamjejprzyjaciele.
Potrzebowałempobyćzniąnaosobności.–Obiecuję,żecisię