Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
(zkoniecznościnieartykułowanego)zwierzęce.Wobu
wypadkachchodziwięcoograniczenietego,coludzkie.
Chereazresztązgodzisię,żenieofilozofiętuchodzi.
„Nie,toniefilozofia”rzuciStaremuPatrycjuszowi.
Stawkęwyznaczaterazzdolnośćdozwietrzenia
niebezpieczeństwa.Jeśliludzkienależydoporządku
bezpiecznegozamieszkiwania,nie-ludzkiełamieten
porządek;rozpoznajewnimgroźnąwońśmierci.Dopiero
zwietrzywszytenzapach,stajemysię„jakzwierzę”.
Nieznanawońdrażninaszenozdrza,tropczegoś,conie
znajdujemiejscawkataloguznanychzapachów.Boteż
iwońtaniedochodzizeświatadobrzenamznanego.
Zapowiadaradykalnywyłomwnaszychwyobrażeniach
natemattego,czymjestświat.Nazywamyzmianę
radykalną,gdyżdziękiniejprzyszłośćaninieodcinasię
odprzeszłości,aniniejestteżjejmechanicznym
powtórzeniem.BenjaminowskiAniołHistoriizdołałsię
zatrzymaćwniepowstrzymanymdotądpędzie,pogrzebać
zmarłych,uporządkowaćruinyiodwrócićsiętwarzą
wstronęprzyszłości.„Zwietrzyłem”swojąprzeszłość,
toznaczypojąłemjakocoś,conieskładasięwyłącznie
zdziejówludzkichkonfliktów.Takąlekcjęodnajdziemy
uAndrzejaStasiuka:„Takwięckucampogodny,
rezygnującjednakzzawszenia,iwąchammoje
ministadko.Pachniejaktamtogobijskie.Pięknie,mocno
iodurzająco.Człowiekpowinienmiećowce.Nieocalą,nie
uwolniązsamotności,alemogąwskazaćdrogęwmroku.
Niekonieczniewtym,wktórymzmierzamy,alewtym,