Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Teraz.
*
KsiążękoronnyMaverickHollisterniewracał,takjak
prawdopodobnietowarzyszącemudwiekobiety.Konie
spały,odczasudoczasuprzestępującznoginanogę,
aOkhamiFortifierbylicorazbardziejzaniepokojeni
przedłużającąsięnieobecnościąswoichtowarzyszy.
Okhamwestchnąłprzeciągleipokazałnalas.
Mówisz,żepowinniśmyzanimiiść?upewniłsię
Fortifier.Aobóz?
Odpowiedziąbyłomachnięcieręki,apotem
przebieraniepalcami.
Ruszymypoichśladach,więcnapewnosięnie
miniemy?No,jesttojakiśplanprzytaknąłFortifier.Ale
cozrobimyznadmiarowymikońmi?
Okhamprzezchwilęgestykulował.
Dobra,pasujemi.Spakujęrzeczyipowiążę
jezesobą.Zagaśogniskoisprawdź,czyprzypadkiemnic
niezostawiliśmy.Fortifierwstałisięprzeciągnął.
Strzeliłymustawy.Pochwilizniknąłwmroku.
Tużpowschodziesłońcazwarciigotowiruszyli
napółnocpośladachprzedzierającejsięprzezlasCyan
ipodążającychzaniąMaverickaiPortii.Połamane
gałęzieiporuszonaściółkadawałyjakieśpojęcieotym,
dokądpodążali,choćoczywiścieśledzenietrwałoowiele
dłużejniżchaotycznybiegprzezchaszcze.Pojakimś
czasieusłyszelijednostajnyszum,któregoniebyli
wstanienapoczątkupołączyćzniczymsobieznanym.