Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chwiląsamochodówSeweryn.Przynieśzbagażnikagrill,
toza​czniemyroz​pa​lać,je​stemjużstrasz​niegłodny!
Tamtenskinąłtylkogłowąizagłębiłsięwobszernym
bagażnikudużegobiałegoSUV-a.Pochwiliwytaszczył
stamtądsporychrozmiarówruszt,naktórymzachwilę
miałyza​skwier​czećkieł​ba​ski,szasz​łykiikar​kówki.
WszystkietrzydziewczynyMarta,ElizaiAneta
zajęłysięprzygotowaniemwędlinimięsnagrilloraz
ognisko.Wruchposzłysalaterkiimiski,aprzygotowane
szybkosałatkiwypełniłyszklanenaczyniapobrzegi.
MichałzSewerynempodjęlisięrozpaleniaognia,
aKrzysiek,wziętyamatorskiDJ,właśniepodłączał
przywiezionegoboomboxa,zktóregomiałabuchnąć
głę​bo​kimba​semak​tu​alnamu​zykaklu​bowa.
Zkoleijawtymsamymczasiezawzięciewalczyłem
zzardzewiałąkłódkąspinającądwakawałkiłańcucha
przytrzymującerazemzmałymdrewnianympomostem
dośćleciwe,alewciążsprawnerowerywodneikajaki
bujającesięteraznałagodnychfalachzalewu.Wkońcu
udałomisięodczepićwszystkoodplatformy.Kiedy
uporaliśmysięzeswoimizadaniami,wskoczyliśmy
zdzikimrykiemdozalewu.Zimnawodadobrzenam
zrobiłaipokilkuminutachpływaniabyliśmygotowi
naroz​po​czę​cieweek​endu.
Półgodzinypóźniejbalangatrwałajużwnajlepsze.
Zdążyłosięściemnić,słońcezaszłoipojawiłsięlekki,
chłodnywietrzyk,choćwcalenieprzeszkadzałotonaszej
rozbawionejgrupcezebranejwokółjasnopalącegosię
ogniska,nadktórymnazatkniętychwziemipatykach
skwierczałynadzianenanierdzewnekijekawałki
kiełbasy.Dwakontenerypiwastojącenieopodal
pu​sto​szaływza​stra​sza​ją​cymtem​pie.
Kurde.KucającynadskrzynkamiMichałniekrył
zdzi​wie​nia.Za​razbro​warnamsięskoń​czy.