Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
8
Słowowstępne
Tejzatemideipodporządkowanazostałazawartośćprezentowanegotomu.Niezna-
czytojednak,żewyznaczonezostaływsposóbprecyzyjnyjakieśramyzainteresowań
autorów.Wręczprzeciwnieizgodniezideą,którejwyznawcąbyłzawszeProfesor
WładysławKwaśniewicz,kwestiatazostałapotraktowanabardzoszeroko.Każda
zosób,którezdecydowałysięumieścićswojerozważaniawniniejszymtomie(aniesą
towszyscy,którzywypowiadalisięwtrakciewspomnianejkonferencji),miałaabso-
lutnąswobodęwyboruzarównoproblematyki,jakizakresuswoichopracowań.
Wszystkieteprzemyśleniaposiadająjednakpewienwspólnymianownik.Dotyczyon
właśnieswoistego„użytecznegospołecznie”jeślimożnatotakokreślićaspektu
prowadzonychanaliz.
Osobauczonegotojednaknietylkoprowadzonebadaniaianalizy.Totakżecha-
rakterkontaktówzludźmi,zainteresowanieichproblemami(nietylkozawodowymi,
lecztakżeosobistymi)czydziałanienarzeczrozwiązaniatychproblemów.Takżeten
aspektdziałalnościProfesoraWładysławaKwaśniewiczachcieliśmywydobyćiprzy-
pomniećCzytelnikom.Ichybatakąmamynadziejęudałonamsięzrealizowaćto
zamierzenie.Wprezentowanymtomiekilkuautorówzdecydowałosiętakżepodzielić
znamiwspomnieniamizkontaktówzProfesorem.Niechzatemtewspomnienia,za-
mieszczonewosobnejczęściksiążki,świadczątakżeodrodzeżyciowejiosobieProfe-
sora,którąchcemyprzybliżyć.
Nakoniecjeszczejednakwestia.Książkaobardzopodobnymtytuleopublikowana
zostaławroku1972wWydawnictwiePoznańskim.NositytułSocjologiaasłużba
społeczna.JejautoremjestjedenznestorówwspółczesnejpolskiejsocjologiiProfesor
WładysławMarkiewicz,takżejedenzprzyjaciółProfesoraKwaśniewicza.Wpublika-
cjitejpodejmujeonprzedewszystkimproblemyżnegospożytkowaniawiedzyso-
cjologicznej.PrzesłanieksiążkipoświęconejpamięciProfesoraKwaśniewiczajest
jednakniecoinnegorodzaju.Ukazującwposzczególnychopracowaniachową,wspo-
mnianąjużwyżej,„użytecznośćspołecznąsocjologii,traktujemyjąjednaktylkojako
swoistywstępdobardziejpełnegozaangażowaniasocjologówwproblemyspołe-
czeństw,wktórychżyją.DlaProfesoraKwaśniewiczabowiemsocjologiabyłajeśli
możnatotakokreślićswoistym„sposobemżycia”,byławłaśniewcałościsłużbą
społeczną.Niezdążyłtemuswojemuprzesłaniudaćpełnegowyrazuwmonografii,
októrejwielokrotniewostatnichlatachswegożyciawspominał,przytłoczonyprzede
wszystkimogromempraczwiązanychzwydawaniemkolejnychtomówEncyklopedii
socjologii.Niechwięctapublikacja,którąoddajemydorąkCzytelników,będzieswo-
istymspełnieniempozostawionegoprzezNiegosocjologicznegotestamentu.
KrzysztofGorlach
MarianNiezgoda
ZygmuntSeręga
Kraków,grudzień2006r.