Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
równocześnie,zprzytomnościąumysłu,którąwielupodziwiało,
zwracającniedostrzegalnyukłonwstronęsławnegomalarza(mimo
zainterpelowaniegoprzezksiężnęniemogłouchodzićzaformalną
prezentację).„Niechpanprzejdziedonas,panieDetaille,przedstawię
panapanideVillemur”.Wówczasdamatarozwijałatyleinwencji
wzrobieniumiejscaautorowi„Marzenia”,ilejejokazałaprzedchwilą
wtym,abysięzwrócićdoniego.Iksiężnaprzysuwałasobiekrzesło:
wistociezagadnęłapaniądeVillemurjedyniepoto,abymiećpretekst
opuszczeniapierwszejgrupy(spędziwszywniejprzepisowedziesięć
minut)iabyprzyznaćtensamokresczasudrugiejgrupie.Wtrzy
kwadransezaszczyciławszystkiegrupyswojąwizytą,zakażdym
razemjakbywynikłąottak,niespodzianie,zupodobańksiężnej,ale
zwłaszczamającąuwydatnićswobodę,zjakąwielkadamaumie
przyjmować.
Aleterazgościewieczornizaczęlinapływaćipanidomuusiadła
niedalekowejścia-wyprostowanaidumna,wmajestacieniemal
królewskim,zoczamipłonącymiwłasnymżarem-międzydwiema
brzydkimiksiężniczkamikrwiiambasadorowąhiszpańską.
Stałemwogonkuzakilkomaosobamiprzybyłymiprzedemną;
miałemnawprostsiebieksiężnęMarię.Niesamatylkojejpiękność
-wśródtylupiękności-utrwaliłamiwspomnienietejfety.Aletwarz
panidomubyłatakdoskonała,byłanibypięknymedal,tak
zachowaładlamniewartośćjakbypamiątkową.Księżnamiała
zwyczajmówićdoosób,którespotkałanakilkadniprzedswoim
rautem:„Przyjdziepan(albopani),prawda?”-takjakbybardzo
pragnęłaporozmawiaćznimi.Aleponieważ,przeciwnie,niemiała
imnicdopowiedzenia,przeto,zchwilągdysięzjawiliprzednią,
przerywałajedynienachwilę,niewstając,błahąrozmowęzdwiema
księżniczkamikrwiizambasadorowąidziękowała,mówiąc:„To
bardzoładniezpana(pani)strony...”Nie,abyuważała,żegość,
przychodząc,dałdowóduprzejmości,aleabypodkreślićwłasną
uprzejmość;poczym,ciskającgozpowrotemwrzekę,dodawała
zaraz:„ZastaniepanksięciaGilbertauwejściadoogrodu”,takżegość
szedłzwiedzaćizostawiałwspokoju.Niektórymnawetniemówiła
nic,pokazującimpoprostuswojecudowneonyksoweoczy,takjakby
sięprzyszłojedynienawystawędrogichkamieni.
Najbliższąosobą,mającąwejśćtużprzedemną,byłksiążę
deChâtellerault.
Zmuszonyodpowiadaćnawszystkieuśmiechy,nawszystkie