Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pamiętałam:Legolas.Gnomniewieleotymopowiadał,bonielubił
sięuskarżać,alezestrzępkówinformacjizlepiliśmyzFreaxemcałość.
Iniebyłatowesołahistoria.
Powiedziałaśwtedy,żetobardzotrafnaksywkaciągnął.
Toteżpamiętałam.NieznałamwtedyjeszczedobrzeJeremiego
iodebrałamksywędosłownie.Rzeczywiściepasowaładojegojasnej
karnacji,zaczesanychdotyłujasnoblondwłosów,błękitnychoczu
iregularnychrysów.Gnomjestuderzającopodobnydofilmowego
Legolasa.
Ajanawetpolubiłemkontynuował,więckiwnęłamgłową
naznak,żewiemirozumiem,iżeniemusiminicwyjaśniać.Zeswoją
urodą,swoimtalentem,zcałymswoimniedopasowaniembyłwszkole
obiektempaskudnychprześladowańzestronyrówieśników.Jego
ksywaniebyłaniczyminnymjakszyderstwem.Agdybymztym
walczył,gdziebyłbymteraz?Czasemtrzebacośpoprostu
zaakceptować.Touwalnia.
Trafiłwpunkt,jakzawsze.