Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tupiekło.
Nodobrze,niebędęukrywać,żemoidwajprzyjacieleodzawsze
sobiedokuczają.Chybaniemanaświeciedwóchbardziejróżnych
odsiebiefacetów,którzydobrowolniespędzalibyzesobątrzyczwarte
doby,siedemdniwtygodniu.Iniezamierzamteżściemniać,żemnie
ichzłośliwościomijają,aleogólniestanowimynaprawdęzgrany
zespół,aprzedewszystkimszanujemysięnawzajem.Choćnie
wykluczam,żektośpostronnyiniewtajemniczonymógłbymieć
czasamicodotegopoważnewątpliwości.
Ajeślimowaotamtymponurymwydarzeniunadwodą,tomuszę
przyznać,żemiałoswojądobrąstronę.Dziękiniemuzabrałamsię
ostrozasiebieiterazjestemtym,kimjestem.
Aniebezradnądziewczynką.
***
Uwielbiamanegdotyodawnychmistrzach,któreopowiadamitrener,
gdywidzi,żeniedajęrady,albowtedy,gdytrzebamiutrzećnosa.
Swoimiopowieściamipotrafizdziałaćcuda:inspiruje,motywuje,uczy
pokoryicierpliwościlubpoprostupociesza,gdyliżęrany
ponieudanymtreningu.
Pamiętamopowieśćozarozumiałymuczniu,któryprzyszedł
domistrzaponaukę,atenpoczęstowałgoherbatą.Takdługolał
parującynapardoczarki,sięprzepełniłaiherbatarozlałasię
popodłodze.„Corobisz,mistrzu?”zapytałuczeń.„Sprawdzam,czy
doprzepełnionejczarkidasięjeszczecośnalać”odparłmistrz,
auczeńodszedłjakniepyszny.Tahistoriachodzizamnądzień
wdzieńiprzypomina,żechoćbymniewiem,ileumiała,zawszemogę
nauczyćsięwięcej.
LubięurocząanegdotęomistrzuYangLuchanie,któryuwięził
jaskółkęnaotwartejdłoni.Choćjejnietrzymał,jaskółkaniemogła
odlecieć.Alechybanajbardziejzawszepociągałamnieopowieść
ojednocalowymciosiemistrzaLee.Przezdługielatatenrodzaj
uderzeniabyłzagadkązpunktuwidzeniaprawfizykibojakcios,
którypadazcentymetrowejodległości,możecałkowicieznokautować
przeciwnika?Może,wyjaśniałmicierpliwietrener,jeślizależynie