Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
XXXIV
FilipKarolLeszczyński
samowystarczalnymiosiedlamiwkomponowanymiwterenyzielone,
zarządzanyminazasadachspółdzielczych.Skojarzeniazfunkcjonują-
cymidodniadzisiejszegoRodzinnymiOgródkamiDziałkowymisądo
pewnegostopniauzasadnione,leczidea„miasta-ogrodu”wykraczała
dalekopozafunkcjęrekreacyjnąwspółczesnychROD-ów.
DlaDaszyńskiej-Golińskiejkooperatyzmtoprzedewszystkimre-
alizacjaideisamopomocy,głównierobotniczej.Tym,coodróżniatę
ideęodpodobnychnarracjiobecnychwewspółczesnymnamświe-
cie,jestodwoływaniesiędodoświadczeńkolektywnych,dowartości
iinteresówgrupowych,zamiastdoindywidualnychpragnieńidążeń.
Nieoznaczato,żelosindywidualnegorobotnika,jegosamorozwójzo-
stajązapomniane.Przeciwnie.Poprawalosunajgorzejsytuowanych
jednostekjestcelemkooperatyzmu,leczdrogadoniegowiedzieprzez
reformęspołeczno-gospodarcząiprzewartościowaniedziałalnościgo-
spodarczej.Ztegopowodupowinniśmydążyćdobraterskichstosun-
kówspołecznych,wykraczającychdalekopozainteresklasowy,choć
możnamiędzywierszamiwyczytać,żeDaszyńska-Golińskadostrze-
gła,żejużsamorozpoznanieinteresówklasowychprzezrobotników
stałosięmomentemzwrotnymwwalceolepszybyt.Doprowadziło
dosamoorganizacjipracownikównajemnychiskuteczniejszejwalki
ozmianęustroju.
Kooperatyzm,zdaniemautorki,jestpoprostukoniecznywobli-
czuproblemówówczesnegoświata,zktórychprzynajmniejczęśćnie
straciłanaaktualnościdodniadzisiejszego.Jejsympatiadooma-
wianejideijestwpełnizrozumiała,choćbywkontekściejejwalki
orównouprawnieniekobiet,aspółdzielczość,zeswojąprogramową
otwartościąiodrzucaniemwszelkichprzejawówdyskryminacji,była
dladziałaczeknarzeczemancypacjikobietnaturalnymsprzymierzeń-
cem.Identyfikującproblemykoniecznedorozwiązania,autorkawy-
mieniachoćbynadmiernąliczbępośredników,którawkonsekwencji
ponadmiarępodwyższacenyartykułówwsklepach.ZdaniemDaszyń-
skiej-Golińskiejzewzględunaobowiązującyówcześniemodelrodziny
drożyznabyłanajwiększymzmartwieniemkobiet,onetobowiemzaj-
mowałysiędomem.Innagrupaproblemówtowyzysk,niskiepłace
robotnikówinierzetelnośćkupców.Autorkapowołujesięnastatystyki
z1917roku,zktórychwynika,żekontrolewwarszawskichskle-
