Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZYMJESTSPOTKANIE
czyli
MÓJPROFESORMAURIN
To,cobudujesz,przyjdzie.
OSPOTKANIU
SpotkanietojednazgłównychideiwświatopoglądzieProfesoraMaurina.Jak
więcwyglądałospotkanieznimsamym?CzyspotkaniezProfesoremuczy
czegośosamejnaturzespotkania?
Zanimjednakdotegoprzejdę,muszęodpowiedziećsobienapytanie,ojakie
spotkaniemiwistociechodzi,mówiącinaczej:czychodzimiospotkanie,
czyoSpotkanie(pisanewielkąliterą).Tobardzoważne,każdyznasbowiem
uczestniczyzarównowjednych,jakiwdrugich.
Proponuję,dlalepszegozrozumienia,przyjąćwniniejszymtekścieponiższe
rozróżnienia,którewprawdziepochodząodemnie,alezducha,namoje
wyczucie,odpowiadająprzekonaniomProfesora.
1.
Oilespotkaniezkimśmożewystępowaćwliczbiemnogiej,
otyleSpotkaniedanejosoby,gdydoniegojużdojdzie,trwa
całyczas,pozostająctymsamymiznaturypojedynczym
Spotkaniem.
2.Mówisięospotkaniuzkimś,aleSpotykasiękogoś.
3.Wspotkaniuuczestnicząludzie,wSpotkaniuzaśosoby.
4.
Podczasgdyspotkaniemacharakterlokalnywczasieiprze-
strzeni,Spotkaniejestglobalne,transcendentne.
Biorącpowyższepoduwagę,formułujępytanienanowo.Jakwyglądało
mojeSpotkanieProfesoraMaurina,coonoodsłania,jeżelichodzioistotę
Spotkania?Żebyzobrazowaćnaturalnośćikoniecznośćprzyjętegorozróżnienia,