Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bezpopiciapołknąłrozgryzionyantydepresant.Oparłemsięoladę,
udając,żeczegośszukamwkieszeni.Możnaby,kurwa,powiedzieć,
żeszukałemreszty.Reszty,bymuwydaćztego,comirzucił.Reszty
ztego,comizostało.Iwtedymnieolśniło.Takżewyszedłemprzed
filharmonię,prostowsypiącąwoczyśnieżnąkaszę,wrozpiętej
kurtce,blady,zimnyjakchór(dobra,dobra:jakchór!w„dziewiątej”
tegowieczoru),bopomyślałemsobie,Chryste,aczytysobiedurniu
wogólezadałeśpytanie,czyonciękiedykolwiekskojarzył?Ztamtym
dniemprzedwiosennym,ztymsłońcemwAleiJedności,ztym
facetem,któryodwracanajegowidokgłowę?Przecieżwtedynie
widziałeśjegowzroku,apotemnigdyznimotymnierozmawiałeś.
OK,niechbyjużnawetnieotym,otymbyłobytrudno,izniweczyłoby
citowszystko,aleotamtymczasie,tamtymchłopakuzbrodą.Może
bycipowiedział,jakbyło.Naprawdę.Wtedy,kiedywyszedłzlokalu,
wktórymsięukrywał,wktórymmusięwydawało,żesięukrywa,
kiedyjużwyszedł,trzaskającdrzwiami,asłyszącjeszczewcałym
sobiespazmatycznypłaczihisterycznykrzykM.,dziewczyny,
doktórejnależałomieszkanie,aoktórejchciałpięknieiboleśnie
myśleć,żebyłajegołączniczką,niebędzieszmisiętupierdolił,
wołała,wmoimwłasnymdomuzjakimiśobcymikurwami!Pamiętał,
jakgoto,mimocałejsytuacji,strasznierozśmieszyło,żezobcymi,
zwłaszcza,żenikttamwtedyniebyłobcy,obcegobyniktdolokalu
niewpuścił,wypierdalaj,krzyczałaM.,iniechcięzwinądosuki,
kiedysamżyjeszjaksuka,choćonbyraczej,nietylkozewzględu
napłeć,powiedziałjakpies,bożył(był)jakpies,ijakpsa
gowyganianozdomu.Więcwyszedłnawysokąklatkę,apotem
naulicę,prawieniepatrzącprzedsiebie,obojętnynagleiwyzbyty
wszelkiegostrachu,iszedłprzedsiebie,wstronęJasnychBłoni,
bobyławczesna,słonecznawiosna,amożewprzeciwną,niepatrząc,
kogomija,boiniewidzącwtymostrymsłońcu,iwswojejciemności,
nikogo.Czynietakbyło,szanownypanieA.?Pomyślałemsobie,
iwtarłemśniegwskronie,śmiejącsię,jakbyktośmipowiedział
dowcipzniespodzianą,aokrutnąpointą,czynietakbyło?Śmiałemsię
takgłośno,żezaczęlisięnamniepatrzećwychodzącyzfilharmonii
megalomani,boprzyszłomidogłowy,żetoja,jasamopowiedziałem
tendowcip.Facetowi,którycałeżyciesrałzestrachu,żemuten