Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakimnajczęściejbyłahodowlagołębi.Zzasłyszanych
rozmówAdolfwywnioskował,żetegowieczoruwiększość
klientelistanowiągołymbiŏrze.Zamówiłdważywce
dobrepolskiepiwo,zpowodzeniemkonkurujące
zgórnośląskimiiniemieckimitrunkami.Igdyzanurzył
wąsywgęstejpianie,nadszedłposterunkowy.
PresachobynaszpiluNaprzodu.Melcerprzywitał
sięiusiadłnaprzeciwAdolfa.
Mŏszrecht.Jużechmyśloł,cosietukejdzisiejniy
siednymy.Gŏdej,coświdziołwpywnicy,bomicosik
wetymraporcieniysztimuje.Adolfodrazuprzeszedł
dorzeczy.
Posterunkowyprzechyliłkufelijednymhaustem
opróżniłpołowęjegozawartości.
Nicżechniywidzioł.Zasuszōnegochopawbeżowym
mantluisraczkowatymancugu,cowjednyjkapsimioł
fiolkapoVeronalu,awedrugijpapiōryitylaodparł
Melcer,wycierającwąsywierzchemdłoni.
Toprzecawiym.Gŏdejôtym,czegoweraporcieniy
ma.
Dwōchrzeczy.
Jakich?Adolfwyciągnąłpapierosyipoczęstował
towarzysza.
Niybydźtakigibki.Dejmipedzieć.Melcer
wypuściłdymnosem.Kejznŏdliciałoiyntlichudało
imsiejezidentyfikować,kōmisorzchciołgibkozawrzeć
śledztwo,bobezmaśćmiołgonaciskaćftośzwierchu.
BeztodŏchtōrWolnikmiołinodwadninaôglyńdziny,
aniywszystko,coôdkrył,mōgszrajbnōńćweraporcie.
Cotygŏdŏsz.Pojakymu?