Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wstawać,kiedyAdammniepowstrzymuje.
Albowieszco?Jeszczeniewstawaj.Przyniosę
ciśniadaniedołóżka.Chociażtylemogęzrobić.
Nieodzywamsięjuż,alesięucieszyłam.Nie
pamiętam,kiedyostatniozaproponowałcośtakiego.
Doceniamjegostarania,zwłaszczażeniedoświadczam
tegozbytczęsto.Pomyślałam,żemożemadlanasjakiś
plannawieczór.Mimowolniezagryzamwargę
iwyobrażamsobie,cozemnązrobi.Przezgłowę
przechodzimimyśl,żemożepopracywstąpiędosklepu
zbieliznąikupięcośspecjalnego,alepochwili
przypominamsobie,żeprzecieżkończędziśpóźnoijuż
niezdążęprzedzamknięciem.Będziemusiałowystarczyć
to,comamwszafie.
KilkaminutpóźniejAdamprzychodzidomnie
zjajecznicąnacebuliikawązmlekiem.Dodatkowotacę
stroipojedynczaróża,którasprawia,żesięuśmiecham.
Biorędoręki,zamykamoczyizaciągamsięjej
pięknymzapachem.Odkładamnamiejsce,apotem
zabieramsięzajedzenie.Zjadamwszystko,popijam
kawąiidęsięubrać.Jakzwyklezakładamtensamstrój.
Czarnaołówkowaspódnicaibiałakoszulatonieodłączny
elementnastanowiskukelnerkiwniby-ekskluzywnej
restauracji.Dobrze,żeniejesttoobdartyfartuszek,
bojużchybacałkiembymtegoniezniosła.
Kiedyjestemjużgotowadowyjścia,idęjeszczedać
Adamowicałusanapożegnanie.Okazujesięjednak,
żemałybuziakprzeobrażasięwnamiętny,pełen
pożądaniapocałunek.Wtymmomencieżałuję,żemuszę
jużwychodzić,boczuję,żenadolerobimisięgorąco.